Wędkowanie nad morzem – co musisz wiedzieć. Najważniejsze fakty w skrócie Wędkarstwo morskie jest popularną rozrywką, odpowiednią zarówno dla początkujących, jak i doświadczonych wędkarzy. Jednak w wielu krajach konieczne jest posiadanie licencji wędkarskiej, aby móc legalnie łowić ryby. W tym artykule przyjrzymy ….
Morza szum, ptaków śpiew, wakacje i pachnąca rybka na talerzu – z tym kojarzy nam się nadmorski wypoczynek. Stołując się nad Bałtykiem, oczekujemy, że będzie świeżo, tanio i smacznie. Niestety, w sezonie wakacyjnym ciężko połączyć te trzy cechy. Część ryb serwowanych w smażalniach to mrożonki, a znalezienie tej prosto z kutra rybackiego okazuje się znacznym wysiłkiem. Jakie okazy na pewno będą świeże latem?W skrócieCeny ryb odstraszają. Zwłaszcza nad morzemCzy wiesz, co jesz? Te gatunki spotkasz w BałtykuPewniaki z Bałtyku. Które ryby są świeże? Choć ryby królują w sezonie letnim, w ogólnym rozliczeniu Polacy jedzą ich mało. Według danych Głównego Urzędu Statystycznego w 2020 roku miesięczne spożycie ryb i owoców morza na jedną osobę wyniosło zaledwie 0,27 kg. Ceny ryb odstraszają. Zwłaszcza nad morzemPrawie 200 zł za kg łososia, 190 zł za turbota, 140 zł za halibuta – z takimi cenami rozpoczęło sezon wiele nadmorskich knajp. Sprzedawcy kuszą nas hasłami „świeża ryba”, „prosto z porannego połowu”, niestety, brzmi to jak zaklinanie rzeczywistości. - Paragony grozy nie są wymysłem, nad morzem czteroosobowa rodzina sporo zapłaci za porządny obiad z rybą – żali się Paulina, aktualnie wypoczywająca w ryb pochodzi z zamrażarek, a stawki liczone są jak za te złowione kilka godzin wcześniej w morzu. Biznes się kręci, a mało który turysta ma świadomość, jakie gatunki są dostępne o tej porze roku w Bałtyku. Czy wiesz, co jesz? Te gatunki spotkasz w BałtykuZ ryb, które żyją w Bałtyku, możemy wymienić dorsza bałtyckiego, flądrę, turbota, szprota, sandacza, węgorza oraz łososia. Każdy odwiedzający nadmorskie kurorty powinien wiedzieć, że połów dorsza we wschodniej części zbiornika jest zakazany, ograniczenia dotyczą też odmian łososia. Nie zawsze okazy pochodzą z polskich okolic, mogą być skandynawskie. Wiele ryb jest też sprowadzanych z innych mórz. Zamawiając więc halibuta, możemy być prawie pewni, że nie jest bałtycki, podobnie morszczuk lub mintaj. Zazwyczaj gatunki sprowadza się z Morza Śródziemnego lub Pacyfiku. Pewniaki z Bałtyku. Które ryby są świeże?O ile z dorszem lub łososiem możemy mieć wątpliwości co do świeżości ryby, o tyle pewna może być flądra. Okres ochronny kończy się przed początkiem lata, a więc wakacyjny sezon sprzyja połowom. Gratką dla łowiących ryby jest poszukiwanie sandaczy. Te występują w przybrzeżnych wodach Bałtyku. Dietetycy od lat przekonują, że spożycie ryb jest ważne w diecie człowieka. Najlepiej wybierać obróbkę w postaci grilla lub pieca, smażenie w tłustym oleju nie jest wskazane. Warto też zwrócić uwagę na wygląd dania po podaniu. Ryba z brokułami pod chrupiącą kruszonką- Po czym poznać, że ryba jest świeża? Podczas obróbki termicznej powinna zachować swój kształt i pozostać sprężysta, jeśli rozpada się na kawałki, prawdopodobnie była mrożona. Powinna mieć także neutralny, morski zapach. Jeśli jest bardzo mocno przyprawiona, uważajmy, może to być sposób kucharza na ukrycie faktu, że ryba jest nieświeża – informuje w mediach społecznościowych łódzki Projekt nad morzem mogą być smaczne. Choć ceny szokują, wielu z nas nie wyobraża sobie pobytu na północy kraju bez skosztowania ryby z frytkami. Elementarna wiedza pozwoli uniknąć nie tylko trawiennych dolegliwości, ale także bycia ofiarą nieuczciwego sprzedawcy. Źródło: GUS, Kołobrzeska Grupa Producentów RybZobacz też inne tematy ze Strony Kuchni:Znasz gruszkę miłości? Dodaj ją do sałatki, a będzie rewelacyjna„Paragony grozy" powracają. Ceny jedzenia nad morzem mogą przerazićPyszna sałatka śledziowa na post i nie tylko. Musisz jej spróbowaćCzy panga jest zdrowa? Zastosowanie popularnej ryby Polecane ofertyMateriały promocyjne partnera
Istnieje bot do gry, który sam łowi ryby --> dla dzieciaków. Tego (sorry) gówna używają ludzie, którzy mają np. słabe eq, mało kasy, nie umieją grać. Zresztą gracz, który ma 105lv, eq +9 nie narażałby się na blokadę konta. Za owego bota jest nakładana blokada konta na stałe!
Zawód: rybak. Ciężka praca na morzu Rybołówstwo to jeden z najstarszych zawodów świata. Dla wielu rybaków to bardziej styl życia, często przekazywany od pokoleń, niż zawód. Nie tylko w filmie czy literaturze można spotkać ludzi, dla których morze jest tak bliskie jak rodzina. Praca rybaka i jej efekty w większym stopniu niż w innych zawodach są uzależnione od warunków pogodowych. To pogoda decyduje o momencie wyjścia na połów, czasie spędzonym na łowisku, no i oczywiście ilości złowionych ryb. Obecnie rybacy przy dobrych wiatrach wychodzą w morze rocznie około 100 razy – w 2019 roku tyle właśnie średnio dni spędziły na łowiskach na Bałtyku aktywne statki rybackie (w sumie 383 jednostki). O tym, kiedy kuter wyruszy w morze decyduje jego armator, czyli właściciel, i szyper, czyli kapitan kutra. Sprawdzają pogodę i analizują połowy innych jednostek. Godziny wyjścia w morze są różne. Najczęściej, jeżeli pogoda na to pozwala, rybacy wychodzą wczesnym rankiem, jeszcze przed świtem, między 3 a 4 godz. nad ranem. Mają wtedy czas, by spokojnie dotrzeć na łowisko i przygotować się do połowów. Niektórzy szyprowie wychodzą w morze jeszcze w czasie kończącego się sztormu, by jak najszybciej pojawić się na łowisku i rozstawić siatki w najlepszych miejscach. Kiedy kuter dotrze na łowisko, zaczyna się wydawanie sieci. W przypadku sieci stawnych, tzw. netów, zajmuje to od kilku do nawet kilkunastu godzin. Sieci wydaje się tak, aby nie plątały się w wodzie, bo splątane nie łowią. Inaczej wygląda przygotowanie sieci na kutrze, który trałuje, czyli ciągnie sieci za sobą. Wydanie siatki zajmuje tylko kilkadziesiąt minut. Kuter z siecią trałową przez łowisko prowadzi kapitan. Sukces takiego połowu w dużej mierze zależy od jego doświadczenia i „nosa“. Ryby wraz z siatką są wyciągane na specjalny stół. Oddziela się je od sieci i wrzuca do skrzynek, a siatka jest dokładnie układana w workach. Zebranie siatek to nie koniec pracy. Większość ryb, takich jak dorsz czy łosoś, musi być wypatroszona jeszcze na morzu. To ciężka i żmudna praca, często zajmuje nawet kilkanaście godzin. Szczególnie trudna w okresie zimowym, przy mrozie i silnym wietrze. Ryby, zapakowane w skrzynki, trafiają do ładowni. Tam przykrywa się je lodem, by dłużej zachowały świeżość. Ryby z połowów trałowych również są sortowane i składowane w skrzynkach pod lodem. Coraz więcej jednostek, szczególnie tych dużych, stosuje tzw. system RSW – ryby są przewożone w zbiornikach z wodą morską (odpowiednio schłodzone). Tak dostarczone, zachowują świeżość i najwyższą jakość. Średnio połowy trwają od kilkunastu godzin do pięciu dniu. To, na ile czasu rybacy wypływają w morze, zależy (oprócz pogody) od wielkości jednostki i jej szybkości, wygody, warunków socjalnych na jednostce i dzielności morskiej, czyli bezpieczeństwa na morzu. Co łowią rybacy na Bałtyku W 2019 roku z łowisk bałtyckich pozyskano 146,0 tys. ton ryb, z czego szprotów 74,5 tys. ton, śledzi 40,7 tys. ton, storni 16,7 tys. ton, dorszy 4,3 tys. ton (od lipca 2019 r. obowiązuje zakaz ukierunkowanych połowów dorsza stada wschodniego). Porty morskie, przystanie i miejsca wyładunku Polska ma ponad 70 wyznaczonych portów, przystani i miejsc wyładunku. Blisko połowa z tych miejsc położona jest na plażach. Najważniejszymi portami, jeśli chodzi o ilość wyładowywanej ryby i liczbę obsługiwanych kutrów rybackich są: Kołobrzeg, Hel i Władysławowo. Porty rybackie nad Bałtykiem wykonują również usługi sezonowe, takie jak transport pasażerów, wycieczki, połowy rekreacyjne itd. Małe porty i przystanie plażowe są częścią obrazu kulturowego wybrzeża Bałtyku, stanowiąc atrakcję turystyczną. Czy rybak to zawód? Sami zainteresowani mówią; geny raczej. To coś, co rybacy mają w swojej krwi od pokoleń. I choćby się chcieli rybactwa wyzbyć, to się nie da. Łódź, kuter, a może trawler. Na czym się łowi ryby na Bałtyku Łódź rybacka – statek rybacki o długości nie większej niż 15 m. Kuter rybacki – mały statek rybacki, najmniejsza jednostka połowowa. Kutry dzielą się na małe (13–15 m długości), średnie (do 17 m) i superkutry (do 24 m). Mogą być drewniane (w zaniku), stalowe lub z laminatów. Napędzane zazwyczaj silnikiem spalinowym o mocy do 400 KM, dawniej ożaglowaniem do 45 m kw. powierzchni. Trawler – statek rybacki przystosowany do połowu ryb dennych za pomocą włoków dennych i pelagicznych (do połowu w toni) ciągnionych za statkiem. Te budowane w Polsce to głównie: trawlery, trawlery przetwórnie i trawlery zamrażalnie. Trawlery mają silnik dużej mocy, śrubę napędową o dużej średnicy i mocną budowę kadłuba. Pomimo stosunkowo niedużych rozmiarów, dopuszczone są do żeglugi nieograniczonej. Ryby łowione mogą być z trawlera w stary sposób z burty lub w nowszy, z rufy. W sieci. Czym się łowi ryby na Bałtyku Sieć rybacka ma oczka dostosowane do wielkości i kształtu łowionych ryb. Wyróżnia się sieci: ciągnione (np. ceza, niewód, przywłoka, włok, draga) oraz zastawne lub stawne (np. manca, neta, wonton, niewód stawny). Sieci można też podzielić na: bierne – dryfujące lub na kotwicy (np. zastawne) i czynne – ryby są zagarniane podczas przemieszczania (np. ciągnione – włoki, tuki, niewody, okrążające – np. okrężnice, niewody). Praca rybaka: jak, gdzie, czym? Wystawa multimedialna dla małych i dużych. W niezwykle ciekawy i interaktywny sposób przedstawia pracę rybaka: od budowy kutra i łodzi rybackich (szkutnictwo), przez techniki połowów i rodzaje sieci, pracę na morzu i w zatoce, aż po rozładunek i przetwarzanie ryb w porcie. Goście mogą nawet wcielić się w rolę szypra podczas kierowania kutrem rybackim na multimedialnym symulatorze! Gdzie: MERK Centrum Promocji i Edukacji. Władysławowo, ul. Portowa 15 Bilety: 4–6 zł, dzieci do lat 7 – wstęp bezpłatny Więcej informacji na profilu MERK na Facebooku.
Zrównoważone połowy nie zaburzają naturalnej równowagi w ekosystemie morskim, pozostawiają więcej ryb w morzach i oceanach, sprzyjają innym morskim zwierzętom. Coraz częściej jako świadomi konsumenci oczekujemy potwierdzenia, że ryby, które kupujemy, pochodzą z łowisk na Bałtyku prowadzonych z zachowaniem równowagi środowiska
W wodach polskiej strefy Morza BaĹ‚tyckiego ĹĽyje ponad 100 róĹĽnych gatunków ryb, co stanowi zaledwie uĹ‚amek z ponad 28,5 tysiÄ…ca opisanych naukowo gatunków wspóĹ‚czesnej ichtiofauny. W naszych wodach spotykamy znacznie mniej gatunków niĹĽ w sÄ…siednim Morzu PóĹ‚nocnym, co wynika z niĹĽszego zasolenia BaĹ‚tyku, wynoszÄ…cego Ĺ›rednio ok. 7‰ (dla porównania Morze Ĺšródziemne charakteryzuje siÄ™ zasoleniem siÄ™gajÄ…cym 40‰). Ponadto liczba gatunków zmniejsza siÄ™ w miarÄ™ przesuwania siÄ™ od Kattegatu do zatok: FiĹ„skiej i Botnickiej. Stosunkowo sĹ‚abe zasolenie powoduje równieĹĽ, ĹĽe niektóre zwierzÄ™ta osiÄ…gajÄ… znacznie mniejsze rozmiary niĹĽ te zamieszkujÄ…ce morza o wyĹĽszej mineralizacji. Z drugiej jednak strony duĹĽe róĹĽnice w stopniu zasolenia baĹ‚tyckich wód (1-30‰) pozwalajÄ… na wystÄ™powanie w nich róĹĽnych grup organizmów, od sĹ‚odkowodnych do morskich. Najczęściej spotykanÄ… grupÄ™ roĹ›lin i zwierzÄ…t stanowiÄ… gatunki morskie o duĹĽej tolerancji na zmiany zasolenia (np. dorsz, Ĺ›ledĹş, krewetka), nieco mniej pospolitÄ… gatunki typowo sĹ‚onawowodne (np. podwój, niektóre kiełże). Z kolei wody przybrzeĹĽne i wysĹ‚odzone zatoki zamieszkujÄ… gatunki sĹ‚odkowodne (np. okoĹ„, pĹ‚oć, bĹ‚otniarka). ĹšledĹş (Clupea harengus), rys. Andrzej Krupa Z ryb bytujÄ…cych w BaĹ‚tyku najwiÄ™ksze znaczenie dla ryboĹ‚ówstwa majÄ… Ĺ›ledĹş, dorsz i szprot, jak równieĹĽ pĹ‚astugi (stornia, gĹ‚adzica, skarp) oraz ryby wÄ™drowne (Ĺ‚osoĹ›, troć, wÄ™gorz). Lokalnie poĹ‚awia siÄ™ takĹĽe belonÄ™, wÄ™gorzycÄ™, motelÄ™, ostropĹ‚etwca, siejÄ™, sielawÄ™ i stynkÄ™. Belona (Belone belone), rys. Andrzej Krupa Intensywna eksploatacja zasobów rybnych na BaĹ‚tyku rozpoczęła siÄ™ po II wojnie Ĺ›wiatowej, a jej maksimum przypadĹ‚o na lata 70-te i 80-te. Wówczas rybacy poĹ‚awiajÄ…cy na naszym morzu dysponowali coraz wiÄ™kszÄ… iloĹ›ciÄ… lepszej jakoĹ›ci sprzÄ™tu, który pozwalaĹ‚ na skuteczniejszy poĹ‚ów. Dodatkowo nasilenie chemizacji rolnictwa i spĹ‚yw biogenów powodowaĹ‚ wzrost ĹĽyznoĹ›ci morza i chwilowe zwiÄ™kszenie iloĹ›ci ryb. W latach 90-tych trend ten zaĹ‚amaĹ‚ siÄ™, co jest szczególnie widoczne na przykĹ‚adzie dorsza. Ogólne poĹ‚owy dorsza na BaĹ‚tyku zmalaĹ‚y z 442 w 1984 roku do 41 tys. ton w 1993 roku. Powodem tego stanu byĹ‚o przede wszystkim nadmierne przeĹ‚awianie baĹ‚tyckich stad, ale takĹĽe stagnacja wód głębinowych BaĹ‚tyku. DziesiÄ™ciolecia intensywnych poĹ‚owów w baĹ‚tyckich i europejskich akwenach doprowadziĹ‚y do dramatycznego spadku liczebnoĹ›ci populacji ryb. Z prowadzonych wspóĹ‚czeĹ›nie badaĹ„ wynika, ĹĽe 88szystkich zbadanych gatunków ryb jest nadmiernie eksploatowanych, a prawie jednÄ… trzeciÄ… odĹ‚awia siÄ™ powyĹĽej biologicznie bezpiecznego limitu, co zagraĹĽa wrÄ™cz ich przetrwaniu. Kur diabeĹ‚ (Myoxocephalus scorpius), rys. Andrzej Krupa Wymarcie konkretnych przedstawicieli baĹ‚tyckiej fauny bÄ™dzie oznaczaĹ‚o nie tylko pustki na stoĹ‚ach polskich smakoszy ryb, ale takĹĽe kĹ‚opoty finansowe tych, którzy utrzymujÄ… siÄ™ z tego, co daje morze – rybaków, przetwórców czy sprzedawców. Ponadto, jak w kaĹĽdym ekosystemie – znikniÄ™cie kilku lub nawet jednego z ogniw Ĺ‚aĹ„cucha troficznego moĹĽe naruszyć równowagÄ™ biologicznÄ… i spowodować nieodwracalne zmiany, pociÄ…gajÄ…ce za sobÄ… wyginiÄ™cie kolejnych cennych morskich gatunków. Na szczęście spadek poĹ‚owów niektórych gatunków zwróciĹ‚ uwagÄ™ na konieczność ochrony i lepszego gospodarowania ĹĽywymi zasobami BaĹ‚tyku, doprowadzajÄ…c do uchwalenia w 1983 roku na terenie Unii Europejskiej Wspólnej Polityki Rybackiej (WPR). Mimo ponad 25 lat obowiÄ…zywania WPR nie udaĹ‚o siÄ™ w sposób naleĹĽyty zapobiec nadmiernym poĹ‚owom i dewastacji Ĺ›rodowiska morskiego. Dlatego teĹĽ wĹ‚adze UE zdecydowaĹ‚y siÄ™ poddać WPR niezbÄ™dnym reformom, który to proces moĹĽe stać siÄ™ doskonałą okazjÄ… do stworzenia systemu, który wprowadzi ryboĹ‚ówstwo opierajÄ…ce siÄ™ na zasadach zrównowaĹĽonego rozwoju. Europejskie organizacje pozarzÄ…dowe, w tym Fundacja Nasza Ziemia, zrzeszone w koalicji OCEAN2012 postulujÄ… konkretne kroki pozwalajÄ…ce na wdroĹĽenie zrównowaĹĽonego ryboĹ‚ówstwa, takie jak: ograniczenie flot poĹ‚owowych w oparciu o kryteria Ĺ›rodowiskowe i spoĹ‚eczne, wykorzystanie funduszy unijnych w celu pĹ‚ynnego przejĹ›cia do zarzÄ…dzania ryboĹ‚ówstwem na zasadach zrównowaĹĽonych, uzaleĹĽnienie dostÄ™pu do zasobów ryb i pomocy publicznej dla ryboĹ‚ówstwa od czynników Ĺ›rodowiskowych i spoĹ‚ecznych, upowszechnienie dostÄ™pu do danych dotyczÄ…cych zasobów rybnych (wielkość poĹ‚owów i flot rybackich, przestrzeganie przepisów przez kraje UE), zobowiÄ…zanie decydentów do stosowania zaleceĹ„ naukowych. JesteĹ›my przekonani, ĹĽe traktowanie zrównowaĹĽonego rozwoju ryboĹ‚ówstwa jako celu nadrzÄ™dnego pozwoli zagwarantować stabilność ekonomicznÄ… i spoĹ‚ecznÄ… rejonu przybaĹ‚tyckiego. GĹ‚adzica (Platessa platessa Nilss.), rys. Andrzej Krupa PamiÄ™tajmy jednak, ĹĽe zachowanie zasobów rybnych Morza BaĹ‚tyckiego w dobrym stanie zaleĹĽy nie tylko od mÄ…drych posunięć decydentów zapadajÄ…cych na wysokich szczeblach, ale takĹĽe od codziennych zachowaĹ„ kaĹĽdego z nas. Jak na co dzieĹ„ dbać o zachowanie zasobów ryb baĹ‚tyckich? PomyĹ›l, jakie ryby najczęściej spoĹĽywasz i dowiedz siÄ™ o nich jak najwiÄ™cej. Nie kupuj ryb mĹ‚odocianych, które nie miaĹ‚y jeszcze szansy osiÄ…gnąć dojrzaĹ‚oĹ›ci i wydać potomstwa. Wymiary ochronne ryb moĹĽna znaleźć w publikacjach organizacji ekologicznych oraz pytajÄ…c bezpoĹ›rednio rybaków, wÄ™dkarzy czy naukowców. Dowiedz siÄ™, skÄ…d pochodzi ryba, którÄ… planujesz kupić. Zjadaj te, które pochodzÄ… z nieprzeĹ‚owionych akwenów. Kupuj ryby z lokalnych poĹ‚owów - zjesz Ĺ›wieĹĽszÄ… rybÄ™, unikniesz jej transportu i wesprzesz finansowo lokalne spoĹ‚ecznoĹ›ci. Pytaj o produkty rybne posiadajÄ…ce ekologiczny certyfikat, np. znak MSC - Rady Certyfikacji Produktów Morza (The Marine Stewardship Council), niezaleĹĽnej organizacji, która nadaje ekologiczne oznakowania produktom z ryb. Rozmawiaj o racjonalnych zachowaniach wzglÄ™dem zasobów rybnych w sklepach i restauracjach, w ten sposób zwiÄ™kszysz Ĺ›wiadomość na temat wĹ‚aĹ›ciwej ochrony ryb osób zwiÄ…zanych z przemysĹ‚em rybnym i konsumpcjÄ… ryb. Dorsz (Gadus morhua callaarias), rys. Andrzej Krupa
Niezależnie od tego, na którym etapie się znajdujesz, solidne wędzisko to podstawa udanych łowów. Jaką wędkę kupić i jak odpowiednio dobrać jej parametry, dowiecie się z lektury poniższego poradnika. Budowa kija wędkarskiego – jej rodzaje. Metoda połowu a parametry wędki. Wędki spinningowe, jerkingowe i castingowe.
Położenie Polski nad Morzem Bałtyckim umożliwia rozwój przemysłu rybnego, a co za tym idzie dostarcza na rynki zbytu ryb i ich przetworów, dając miejsca pracy. Morze Bałtyckie jako zbiornik pół-zamknięty, z niewielką wymianą wód z otwartym oceanem ma specyficzne cechy środowiska wodnego. Poruszając temat połowów morskich, jednocześnie nie sposób omówić działu rybactwa śródlądowego i ogółu zależności między nimi. Wody morskie i oceaniczne są największym na świecie obszarem pozyskania pożywienia, zarówno dla ludzi, jak i dla zwierząt. Wody całego globu ziemskiego stanowią ¾ powierzchni Ziemi, co sprawia że stwarzają warunki życia dla wielu gatunków fauny i flory. Biorąc pod uwagę różnorodność świata morskiego (co ma związek z różnym stopniem zasolenia wód morskich, temperaturą i położeniem geograficznym, prądami morskimi, stopniem zanieczyszczeń, jakie dostają się do wód) dokonało się samoistnie podzielenie świata fauny i flory morskiej na różne miejsca bytowania; toni morskiej i dna morskiego. Ogromna ilość gatunków zwierząt żyjących w morzach wiele ciągle jeszcze nie odkrytych), sprawia że wody morskie to ogromny potencjał do wykorzystania dla działalności człowieka. Rozwój organizmów żywych w wodach morskich jest uzależniony od wielu czynników, takich jak ilość światła, wysokość temperatury, czystości wód a także obecności związków nieorganicznych i organicznych. Ponadto na świat organiczny wpływają również wszystkie cieki wodne (rzeki), które uchodzą do mórz i umożliwiają wędrówkę rybom na tarło (na przykład łososie, czy jesiotry). Wody słone i słodkie mogą się mieszać (mają inne cechy fizyczno – chemiczne), co powoduje, że w rejonie ujść rzecznych rośnie tzw. żyzność wody i tutaj występują obfite łowiska. Omawiając połowy ryb, trzeba rozróżnić dwa zasadnicze pojęcia rybactwo i rybołówstwo. Pierwsze z nich - rybactwo to dział w przemyśle rybnym , który obejmuje chów i hodowlę ryb w stawach oraz eksploatację zasobów cieków śródlądowych- jezior i rzek polskich (sieć rzeczna Polski jest dobrze wykształcona co sprzyja rozwojowi rybactwa, jednak wiele do życzenia pozostawia stan ekologiczny polskich rzek); z kolei rybołówstwo to gałąź przemysłu rybnego, który zajmuje się odławianiem ryb na pełnym morzu, dla celów pozyskania żywności (dostarcza surowców dla przemysłu spożywczego i przetwórczego). Rozwój tych gałęzi przemysłowych pociąga całą machinę zależności, od połowów do przetwórstwa rybnego, poprzez przemysł stoczniowy, dając nowe miejsca pracy. Obecnie odłowy morskie w znacznej mierze odbywają się na obszarach szelfowych (niedaleko wybrzeży), tutaj są najbogatsze łowiska, tutaj też buduje się porty przeładunkowe. Ryby jako produkt nietrwały wymagają szybkiego dostarczenia na rynki zbytu, stąd konieczność zapewnienia odpowiedniej infrastruktury transportowej. Rybołówstwo polskie to przede wszystkim rybołówstwo na Morzu Bałtyckim, rybołówstwo dalekomorskie (na podstawie umów międzynarodowych), także rybactwo śródlądowe i cały przemysł rybny. Aby rybołówstwo mogło się rozwijać potrzebna jest poza łowiskami, także własna flota rybacka — statki i kutry odławiające ryby oraz statki bazy z całą infrastrukturą do połowów. Spośród poławianych ryb dominują: śledziowate, łososiowate, dorszowate, makrelowate ( w wodach morskich), oraz pstrągi, szczupaki, karpie (w wodach słodkowodnych). Rozwój przemysłu rybnego jest spowodowany wysoką wartością odżywczą ryb i owoców morza (zawierają dużo białka, jodu, fosforu i witamin łatwo przyswajalnych dla człowieka), różnorodnością gatunkową ryb, a co za tym idzie wzrostem zapotrzebowania na mięso inne niż pochodzenia zwierzęcego. Ogólnie na świecie obserwujemy wzrost spożycia ryb, natomiast w Polsce stopniowy spadek, co wynika ze wzrostu cen ryb, a to jest skutkiem wprowadzenia limitów połowów ryb, umowami międzynarodowymi czy wzrostem utrzymania floty rybnej na Bałtyku. Według danych za 2003 rok spożycie ryb w Polsce wynosiło 10,5 kg w przeliczeniu na jednego mieszkańca, to niewiele w porównaniu z innymi krajami: na przykład Rosja — ponad 15 kg na jednego mieszkańca, Dania — ponad 20 kg na jednego mieszkańca. Statystyczny Polak zjada średnio 35% mniej ryb niż mieszkaniec świata, a około 56% mniej niż mieszkaniec Unii Europejskiej, świadczy to znikomym wykorzystaniu dostępnych łowisk i możliwości spożycia owoców morza. Udział Polski wśród krajów odławiających ryby jest bardzo znikomy (około 0,3%), potentatami są kraje: Japonia, Chiny, Peru. W przeliczeniu na jednego mieszkańca najwięcej odławiają: Islandia — około 8 tysięcy kg /os, Peru — 400 kg/os (w/w kraje mają bogate łowiska morskie a spożycie mięsa ryb jest zakorzenione w świadomości mieszkańców od wielu lat). Główne rejony połowów dla Polski to strefa ekonomiczna na Bałtyku (tutaj dane państwo ma wyłączność na połowy), którą Polska wykorzystuje bezpłatnie na własny użytek oraz bardzo drogie ale i obfite w ryby, łowiska północno-zachodniego Oceanu Spokojnego, u wybrzeży Rosji, łowiska u wybrzeży Nowej Zelandii i południowej Afryki. Wszystkie ryby złowione na odległych łowiskach są droższe ze względu na transport i same koszty opłat międzynarodowych. Połowy morskie Polski to około 70% wszystkich połowów, przy czym około 50% połowów odbywa się na Morzu Bałtyckim. Rozwój połowów morskich (rybołówstwa) w Polsce na większą skalę przypada na lata siedemdziesiąte ubiegłego stulecia. Wówczas polska flota rybacka liczyła 120 trawlerów, liczne kutry i statki rybackie, które odławiały blisko 800 tysięcy ton ryb rocznie na morzu. Lata kolejne to stopniowy spadek ilości połowów wywołany wprowadzeniem licznych ograniczeń w połowach dla zachowania naturalnych ekosystemów morskich (konwencja ONZ z 1982 roku — Prawo Morza wprowadza strefy ekonomiczne) celem ochrony, a tym samym kształtowania rynków przemysłu rybnego na świecie. Połowy w Polsce również zaczęto ograniczać, w roku 2001 wynosiły około 200 tysięcy ton (ale na łowiskach dalekomorskich już zaledwie 50 tysięcy ton, pozostały tonaż dotyczył Morza Bałtyckiego), by w roku 2003 osiągnąć wartość 160 tysięcy ton odławianych ryb. Do takiego stanu rzeczy w Polsce przyczyniło się wiele czynników; sytuacja na rynkach rybnych na świecie, zmiany ustrojowe w Polsce, wzrost cen połowów dalekomorskich, limity połowów wprowadzone prawem morskim. Współcześnie na Morzu Bałtyckim polskie rybołówstwo korzysta z kutrów; według danych na rok 2005 ich liczba wynosiła 416, w większości to prywatne jednostki, a będzie stopniowo malała, na skutek wprowadzonych limitów połowów dla Polski na poziomie 16 tysięcy ton. Inny powód to także rosnące zanieczyszczenie wód morskich, znaczne przełowienie łowisk czy wzrost opłat za połowy w dalekich strefach morskich. To pociągnie za sobą szereg następstw takich jak utrata miejsc pracy dla rybaków i osób pracujących w przemyśle rybnym, społeczne konsekwencje bezrobocia na Pomorzu. Polska odławia na Bałtyku przede wszystkim: dorsze, śledzie, węgorze, pstrągi, szproty, trocie. Z kolei rybołówstwo dalekomorskie Polski współcześnie odgrywa już małą role, głównie korzysta ze statków tzw. tanich bander. Najważniejsze łowiska dalekomorskie to Morze Ochockie, wybrzeża Peru, Nowej Zelandii, Morze Beringa, gdzie odławia się przede wszystkim szproty, śledzie i dorszowate. Sprzedaż ryb odbywa bezpośrednio w pobliżu łowisk, gdyż transport do Polski jest nieopłacalny. Rybactwo śródlądowe w Polsce obejmuje połowy ryb słodkowodnych (w jeziorach i rzekach); w latach siedemdziesiątych gdy wielki bum przezywały odłowy morskie rybactwo śródlądowe kształtowało się na poziomie zaledwie 51 tysięcy ton, a w roku 2003 zmalało do poziomu 43 tysięcy ton. Stanowiło to około 25 % wszystkich połowów w Polsce, a czego połowy hodowlane stanowiły18%, pozostałe 7% w rzekach. Współcześnie obserwujemy tendencje spadkowe również dla rybactwa śródlądowego ze względu na duże zanieczyszczenie polskich rzek i jezior. Ryby słodkowodne odławiane w Polsce to przede wszystkim: pstrągi, sumy, łososie (w rzekach), liny, sumy, węgorze, karpie (w jeziorach i stawach), karpie, pstrągi (stawy hodowlane). Największe połowy ryb słodkowodnych na terenie Polski są przede wszystkim na jeziorach na Pojezierzu Mazurskim i Pomorskim; najwięcej stawów hodowlanych jest na Wyżynie Lubelskiej, Kotlinie Oświęcimskiej, Nizinie Śląskiej, Nizinie Wielkopolskiej. Większość stawów hodowlanych znajduje się w rękach prywatnych właścicieli. Możliwości wykorzystania stawów do hodowli ryb słodkowodnych są duże ale to wymaga przeprowadzenie szeregu inwestycji. Poza hodowlą karpi i pstrągów, planuje się wprowadzenie na większą skalę hodowli suma afrykańskiego, ryba ta wymaga jednak odpowiednich warunków hodowli — wysokiej temperatury wody, znacznego filtrowania wody, co wymaga sporych inwestycji ale przynosi korzyści finansowe. Taka hodowla jest prowadzona na Podhalu w okolicy Czarnego Dunajca i przynosi zyski. Współczesne rybactwo śródlądowe zajmuje około 80 tysięcy hektarów stawów, 140 tysięcy hektarów polskich rzek oraz blisko 350 tysięcy hektarów jezior naturalnych. Przy stosowaniu odpowiednich zabiegów można tę powierzchnię zwiększyć i zapewnić źródło utrzymania dla mieszkańców. Analizując strukturę i wielkość połowów ryb w Polsce od początku lat dziewięćdziesiątych XX wieku, zauważamy iż sukcesywnie następował spadek ogólnej wielkości odławianych ryb. Połowy ryb morskich w 1991 roku wynosiły 411 tysięcy ton (w tym dorszowate 272 tysięcy ton, śledzie 46 tysięcy ton, szproty 23 tysięcy ton). Połowy ryb słodkowodnych w tym samym roku to rząd wielkości 51 tysięcy ton ( karpie 36 tysięcy ton, pstrągi 5 tysięcy ton). Ogólna wielkość połowów w 1991 roku wyniosła 462 tysięcy ton. Rok 1994 przynosi spadek poławianych ryb do poziomu 450 tysięcy ton, zarówno morskich (409 tysięcy ton — w tym 295 tysięcy ton dorszowate, 49 tysięcy ton śledzie, 45 tysięcy ton szproty), jak i ryb słodkowodnych ( 41 tysięcy ton rocznie, w tym karpie 29 tysięcy ton, pstrągi 5 tysięcy ton rocznie). W roku 1996 wielkość połowów kształtowała się na poziomie 372 tysięcy ton rocznie (ryby morskie to 334 tysięcy ton rocznie, w tym dorszowate 166 tysięcy ton, śledzie 29 tysięcy ton, szproty 105 tysięcy ton — znaczny wzrost połowów tych ryb; natomiast ryby słodkowodne to poziom wielkości 38 tysięcy ton rocznie, w tym karpie 29 tysięcy ton, pstrągi 7 tysięcy ton). Według danych za rok 2003 wielkość połowów dla Polski to poziom 203,3 tysięcy ton rocznie, z czego połowy morskie to 160,3 tysięcy ton rocznie, zaś połowy ryb słodkowodnych to 43 tysiące ton rocznie. Wstąpienie Polski do struktur Unii Europejskiej w 2004 roku spowodowało konieczność dostosowania rybołówstwa do standardów unijnych, w tym wielkości odławianych ryb, gatunków ryb czy wprowadzenia zmian w samym przemyśle przetwórstwa rybnego. Polskie przetwórstwo rybne to zakłady prywatne, tylko nieliczne nadal pozostają w rękach państwa. Większość zakładów przetwórstwa rybnego jest zlokalizowana w pobliżu morza, co ma związek z obniżeniem kosztów transportu i szybkim psuciem się ryb. Największe z nich znajdują się w Kołobrzegu, Gdańsku, Gdyni, Szczecinie, Świnoujściu (a więc w miastach portowych Polski), czy Władysławowie, Ustce. Z kolei zakłady przetwórstwa ryb słodkowodnych są zlokalizowane między innymi w Chojnicach, Giżycku, czy Krakowie. Patrząc na spożycie ryb w Polsce dominują ryby importowane, przede wszystkim łososie, tuńczyki, śledzie, a ze względu na rosnące ceny ryb ich spożycie spada. Polski przemysł rybny przezywa obecnie kryzys, wiele kutrów rybackich zaprzestało połowów ze względu na szereg ograniczeń prawnych w połowach i brak opłacalności połowów. Aby wprowadzić zmiany zaplecza bazy morskiej potrzeba nakładów finansowych, przede wszystkim na unowocześnienie polskiej floty rybackiej, rozbudowę chłodni do przechowywania ryb i dotowanie połowów, aby obniżyć ceny ryb powodując ich większą dostępność dla przeciętnego Polaka.
Zgodnie z art. 43 ust. 3 Traktatu o funkcjonowaniu Unii Europejskiej (TFUE) Rada odpowiada za ustalanie i przydzielanie uprawnień do połowów na podstawie wniosku Komisji i bez konieczności konsultowania się z Parlamentem Europejskim ani Europejskim Komitetem Ekonomiczno-Społecznym. Ustalone przez Radę limity połowów w Morzu Bałtyckim
Bałtyk jest morzem nietypowym – jako jedyne morze na świecie nie jest pełnosłone. Zamieszkuje je mniejsza, niż w innych akwenach morskich, ilość gatunków ryb, osiągających charakterystyczne dla Morza Bałtyckiego – mniejsze rozmiary. Obok ryb słonowodnych obecne są w nim również ryby słodkowodne. W wodach Bałtyku żyją miedzy innymi: łosoś, dorsz, śledź, szprot, stornia (handlowa nazwa flądra), turbot, belona, węgorz i okoń, które można spotkać również w Zatoce Gdańskiej i krótka charakterystyka:Łosoś (łac. Salmo salar) – wspaniała, królewska ryba o szczególnym znaczeniu dla rybaków kaszubskich, zwana przez nich niekiedy „królem ryb”. Jej wymiary nierzadko przekraczają 1 m. Na grzbiecie ma rozsiane czarne plamki. Jest to ryba drapieżna, o wędrownym trybie życia. Świadczą o tym duża, silnie uzębiona paszcza oraz wycięta z tyłu płetwa ogonowa. Rozmnaża się w wodach słodkich, a dorasta w morzu. Stąd jego obecność w Zatoce Gdańskiej i Puckiej. Łosoś jest uznawany za rybę wykwintną. Za wyjątkowy przysmak uchodzi „tatar” z jego mięsa. Bardzo podobną rybą do łososia, dużo powszechniejszą w Zatoce Gdańskiej, jest (łac. Gadus morhua callarias) – duża ryba z trzema płetwami grzbietowymi i dwiema odbytowymi. Ogromna paszcza świadczy o drapieżnym trybie życia. W połowach przeważają ryby o rozmiarach 30- 60 cm. Najstarsze osobniki dorastają do 120 cm. Ze względu na swoją wszystkożerność, w tradycji rybackiej, dorsz nie miał wysokich notowań. Zwany był pomuchlem. Zyskał na znaczeniu w ostatnich dziesięcioleciach, ze względu na białe mięso oraz dostępność. Obecnie ze względu na ubytki stada oraz spadek jego zdrowotności podlega czasowym zakazom (łac. Clupea harengus) – jedna z najbardziej znanych i powszechnych ryb, zarówno pod względem połowów jak i konsumpcji. W Bałtyku występują zazwyczaj osobniki o długości 10-30 cm, ale potrafią osiągnąć długość nawet 40 cm. Są składnikiem wielu potraw kaszubskich, w tym również (łac. Sprattus sprattus) – ryba drobniejsza od śledzia. Stanowi odrębny gatunek, choć z wyglądu jest nieco podobna do młodocianego śledzia. Odróżnia się od niego ostro zakończonymi łuskami oraz płetwą grzbietową osadzoną bardziej z tyłu. Występuje zazwyczaj o długości 10-14 cm. Bardziej wyrośnięte osiągają nawet 18 cm. Ryba wymagająca szybkiej – właściwie jest to nazwa handlowa, którą określa się grupę ryb płastugowatych. Poprawną nazwą jest stornia (łac. Platichthys flesus) – widoczna na planszy. Istnieje kilka podobnych gatunków ryb, które warto rozróżniać ze względu na wygląd, warunki żerowania oraz walory (łac. Platichthys flesus) – to ryba dorastająca od 20 do 30 cm, niekiedy przekraczająca 40 cm. Żyje na dnie morskim, dlatego też ma płaski kształt. Ciekawostką jest, iż ok. 70% ryb z tego gatunku leży na lewym boku, a 30% na prawym. Właśnie ta cecha odróżnia je od pozornie podobnych do niej płastug: gładzicy i zimnicy, które leżą wyłącznie na lewym boku. Różnią się także barwą, wielkością oraz liczebnością (jest ich mniej niż storni).Turbot (łac. Scophthalmus maximus)– zwany również Skarp – duża płaska ryba denna, znacznie większa od wyżej opisanych, osiągająca rozmiary do 60 cm. Leży na dnie na prawym boku. Jest drapieżną rybą ciepłolubną. Jest ceniona w gastronomii, jednak nie występuje tak często jak (łac. Belone belone) – ryba pod wieloma względami charakterystyczna: jej silnie wydłużone i zaostrzone szczęki tworzą rodzaj dziobu. Wyróżnia ją również naturalnie występujący zielony szkielet. Jest mieszkańcem stref przybrzeżnych, w tym Zatoki Puckiej i (łac. Anguilla anguilla)– ryba o charakterystycznym, podłużnym kształcie. Samce dorastają do 50 cm długości, a samice do 1m a nawet 2 m. Należy do ryb wysoko cenionych ze względu na trwałość i zachowanie świeżości. W kulturze kaszubskiej przypisywano mu znaczenie magiczne. W Maszoperiach podział złowionych węgorzy, miał wyjątkowo staranny charakter, w odróżnianiu od pozostałych uwagi na niskie, w stosunku do innych wielkich mórz zasolenie Bałtyku, a zwłaszcza wód obu zatok, bytują również ryby typowe dla obszarów słodkowodnych, których najpowszechniejszym przedstawicielem jest okoń (łac. Perca fluviatilis), dorastający do 40 cm. Spotkać go można wśród roślinności przybrzeżnej zalewów i zatok. Wyróżnia go zakończona kolcem pokrywa skrzelowa oraz zmienne ubarwienie liczące najczęściej 6 do 7 poprzecznych do spróbowania swoich sił w plenerowej grze planszowej opracowanej specjalnie dla Skansenu Mechelinki. Spotkamy się tam z następującymi gatunkami: szprot, śledź, flądra/stornia, turbot, łosoś.
Miecznik jest rybą, która w celu tarła jest w stanie przebywać dalekie odległości. Decyduje się na rozmnażanie w obszarach płytkiej, a przez to cieplejszej wody. W teorii w odpowiednich warunkach miecznik rozmnaża się przez cały rok, ale zazwyczaj okres rozrodu obejmuje czas od kwietnia aż do września.
Pytanie tego typu może wydawać się dziwne. W końcu ryby są dobre do wzbogacenia naszej diety o kwasy omega. Niestety, pomimo pobytu nad Morzem Bałtyckim możemy nie zjeść ryby z Bałtyku. Część ryb jesteśmy w stanie zjeść gdziekolwiek, bez podróży na północ Polski. Upewnijmy się więc, jakich ryb nie jeść podczas urlopu nad
Przystawka to łowienie na przynętę, która będzie leżała na dnie, a spławik ustawiony powinien być w pozycji leżącej, zaś branie będzie sygnalizował, gdy ustawi się w pozycji pionowej. Przynętą w obu typach łowienia na spławik może być praktycznie wszystko, począwszy od kulki ciasta z bułki, skórki od chleba, białych
Omawiane tutaj jezioro Bukowo jest dawną zatoką morską odciętą od Bałtyku przez mierzeję. Całkowita powierzchnia jeziora wynosi około 1747 ha, ale są to oczywiście dane orientacyjne. Przedstawiony zbiornik znajduje się niedaleko jeziora Jamno, które jest jednym z bardziej znanych polskich bałtyckich akwenów. Zarówno jeden jak i
vYYCaT. f5vdkl28ff.pages.dev/60f5vdkl28ff.pages.dev/94f5vdkl28ff.pages.dev/57f5vdkl28ff.pages.dev/52f5vdkl28ff.pages.dev/74f5vdkl28ff.pages.dev/18f5vdkl28ff.pages.dev/79f5vdkl28ff.pages.dev/50
jakie ryby łowi się w bałtyku