A następnego dnia żona przygotowała śniadanie i przy filiżance świeżej kawy spokojnie oznajmiła, że ma innego. Tak, jest od niej starszy o 15 lat i pracuje jako zwykły nauczyciel. Najważniejsze, że on ją kocha, a ona jego też. Zostałem sam, ale najgorsze jest to, że moja była żona mieszka teraz bardzo blisko.
Mam pytanko. Pieściłem się ze swoją dziewczyną i emocje nas trochę poniosły, tzn. wydobywał mi się preejakulat, mój penis był czerwony i ogólnie był mokry. Moja dziewczyna na mnie siedziała i trochę wsadziłem jej penisa do pochwy, dosłownie 4-5 centymetrów, nie przebiłem jej błony, tak więc jest jeszcze dziewicą. Trwało to około 5-7 sekund. Czy jest możliwa ciąża? Martwimy się. Dodam też, że robiliśmy to 7-8 dni przed okresem, okres był dość słaby i krótki. Moja dziewczyna czasami tak ma, że po 2 miesiącach dostaje mocniejszy. MĘŻCZYZNA ponad rok temu Podróż samolotem w czasie ciąży Czy kobieta w ciąży może podróżować samolotem? A jeśli tak to, w którym trymestrze jest to najbezpieczniejsze? Obejrzyj film i dowiedz się więcej na ten temat. Witam. Jeśli plemniki miały szansę dostać się w okolicę przedsionka pochwy (a miały), ciąża jest możliwa. Proponuję wykonać test ciążowy (wiarygodne wyniki można uzyskać już po 10 dniach od ewentualnego zapłodnienia). 0 Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych znajdziesz do nich odnośniki: Podejrzenie przerwania błony dziewiczej i prawdopodobieństwo ciąży – odpowiada Aleksander Ropielewski Czy jest jakieklwiek ryzyko, że moja dziewczyna jest w ciąży? – odpowiada Lek. Aleksandra Witkowska Moja dziewczyna jest dziewicą. Jest możliwość zajścia w ciążę? – odpowiada Lek. Maja Sidor-Lenkiewicz Prawdopodobieństwo ciąży po wytrysku i płytkim włożeniu penisa do pochwy u dziewicy – odpowiada Lek. Magdalena Pikul Petting, dziewica a ciąża – odpowiada Lek. Aneta Zwierzchowska Czy można zajść w ciążę, gdy nie doszło do wytrysku, a dziewczyna jest dziewicą? – odpowiada Redakcja abcZdrowie Pieszczoty - czy możliwe jest, żebym zaszła w ciążę? – odpowiada Lek. Anna Syrkiewicz Prawdpododobieństwo zajścia w ciążę bez stosunku – odpowiada Elżbieta Rhone Jakie prawdopodobieństwo ciąży po pierwszej próbie stosunku z dziewicą? – odpowiada MichaĹ Kurek Petting - jakie jest prawdopodobieństwo zajścia w ciążę? – odpowiada Lek. Maja Sidor-Lenkiewicz artykuły
Odp: czy nadal jestem dziewica? razem z moim chłopakiem kilkanaście dni temu chcieliśmy sie kochać bo on wrócił od rodziców (był ich odwiedzić na 9 dni). ja jestem dziewicą o czym wczesniej mu nie mówiłam. po pierwsze dlatego, że nie pytał, po drugie dlatego, że się wstydziłam (nie wiem czego ) . On jest ode mnie starszy o rok Kiedy Ania miała 19 lat, znalazła się w sytuacji, która odbiła się piętnem na jej dalszych latach życia. Była dziewicą, a chłopak, z którym spotykała się od jakiegoś czasu, nie wiedział o tym. Nie była jeszcze gotowa na seks, nie chciała tego. Pewnej nocy byli sami w jego domu, siedzieli razem na kanapie, popijając wino, kiedy zapytał ją: kiedy ostatni raz uprawiałaś seks? Pytanie było na tyle nieoczekiwane, że nie wiedziała, co odpowiedzieć. On dopytywał dalej: pół roku, rok temu, dwa lata? Kiedy nie odpowiedziała nic, powiedział: nie mów mi, że jesteś dziewicą! Odsunął się od niej i powiedział, że większość osób ma swój pierwszy raz w jej wieku już dawno za sobą i że coś z nią musi być nie tak, skoro do 19. roku życia nie spała z nikim. Na tym się jednak nie skończyło. Powiedział jej jeszcze, że żaden z jego znajomych z zasady nie sypia z dziewicami, bo mówią, że to "kołki w łóżku", on próbował już raz i nie zamierza tego powtarzać. - Poczułam się wtedy jak upośledzona, gorsza, jak ktoś nie w pełni wartościowy i nie warty dalszego poznania - opowiada Ania. - Czułam, że on brzydzi się mnie dotknąć, pocałować, nawet sama zaczęłam się zastanawiać, co we mnie jest takiego, że odpycham facetów. Czułam się winna, zniechęcona i zawstydzona. Spotkali się jeszcze raz potem, poszli do kina. Na temat tamtego wieczoru nie rozmawiali wcale. Ania wyczuła jakieś dziwne napięcie między nimi, odwiózł ją po seansie do domu i już nigdy się nie odezwał. Dziś Ania ma 31 lat i nadal jest dziewicą. Ma 40 lat i nigdy nie miał dziewczyny. Czego mu brakuje? Inicjacja Przyczyn zachowania dziewictwa do lat dojrzałych jest tyle, ile opowieści. Można jednak wyróżnić kilka powodów, które się powtarzają. Trzy najczęściej wymieniane na forach internetowych to: traumatyczne przeżycia z młodości, dzieciństwa, molestowanie seksualne, przemoc, brak odpowiedniego partnera i chęć życia zgodnie z zasadami wyznawanej religii, wiary. - Średni wiek inicjacji wynosi około 18 lat - mówi Magdalena Krzak, psycholog, seksuolog kliniczny. - Kobieta w wieku 15 lat zazwyczaj nie jest jeszcze wystarczająco dojrzała, by podjąć współżycie, z kolei 20-latka jest przeważnie na tyle dojrzała, by stworzyć związek i rozpocząć życie seksualne. Jeżeli nie podejmuje go, mając ponad 30 lat, to może to świadczyć o jakichś trudnościach w sferze seksualnej. Dziewictwo - balast czy skarb? Sprawa indywidualna Po tamtym facecie Ania nabrała do siebie obrzydzenia, spadło jej poczucie własnej wartości, nie spotykała się ze znajomymi w męskim gronie. - Przez chwilę zastanawiałam się nawet, czy nie jestem lesbijką - mówi. - Na samą myśl jednak o kontakcie więcej niż przyjacielskim z którąkolwiek z moich koleżanek czy obcych kobiet nabierałam jeszcze większego obrzydzenia do seksu. Byłam tak rozgoryczona i smutna, że w pewnej chwili wydawało mi się, że nie jestem nic warta, że nie podobam się nikomu, mimo, że koleżanki mówiły, że jestem ładna. Unikałam wszelkich randek, spotkań, a o seksie nie chciałam w ogóle myśleć. Doświadczenia z tamtym chłopakiem starałam się nie wspominać, skończyłam studia, zaczęłam pracę i tak zleciał czas. Coś się zmieniło, kiedy młodsza siostra Ani wyszła za mąż i urodziła córeczkę. Kobieta zapragnęła założyć rodzinę, zaczęła tęsknić za bliskością drugiej osoby, ale równocześnie bała się odrzucenia. - Przyjaciółka namówiła mnie na wizytę u specjalisty, byłam zniechęcona i zrezygnowana, ale umówiłam się na spotkanie - przyznaje. - Powoli odbudowuję poczucie własnej wartości i spotykam się ze znajomymi, byłam też na kilku randkach. Oni szukają swojej drugiej połówki - poznaj fascynujących singli! Ania nie spotkała jeszcze tego wybranego, któremu w pełni zaufa i odda swoją cnotę, ale wie, że ta chwila prędzej czy później nastąpi. Seksuolodzy ostrzegają przed długim wstrzymywaniem się przed współżyciem. Twierdzą, że jego rozpoczęcie w późnym wieku powoduje czasem problemy w życiu seksualnym, prowadzi do zaburzeń, trudności w osiągnięciu przyjemności i dojściem do orgazmu. Wiek inicjacji seksualnej jest dla każdego sprawą indywidualną. - Nie ma jednego przepisu na to, jak, kiedy i z kim rozpocząć współżycie - twierdzi Magdalena Krzak. - Kobieta decydująca się na podjęcie współżycia powinna być pewna, że jest na to gotowa, że świadomie tego chce. Ważna jest też osoba partnera - powinien być wyrozumiały, delikatny i ciepły. Jeśli natomiast kobieta rozpocznie współżycie wbrew swojej woli, z partnerem, któremu nie będzie zależało na jej dobru, może doznać urazu seksualnego, który negatywnie wpłynie na jej późniejsze doświadczenia. Niestety w dzisiejszych czasach w wielu kręgach dziewictwo stało się czymś niemodnym, a wręcz "obciachowym". Przyznawać się czy nie przyznawać? Dawniej dziewictwo, czystość były cnotą. Z biegiem czasu zmieniał się światopogląd, normy społeczne i kulturalne. Dziś to towar deficytowy, ale czy pożądany? Często wstrzemięźliwość traktowana jest jako coś niechcianego czy wręcz dziwnego, szczególnie jeśli dotyczy ludzi w pełni dojrzałych. Zachowanie dziewictwa w niektórych kręgach uważa się za coś staroświeckiego i niemodnego. - Moi najbliżsi przyjaciele wiedzą, że zachowałam dziewictwo, jednak nie chwalę się tym publicznie wobec obcych mi ludzi, bo wiem, jak działa ta nowina - przyznaje Ania. - To często duży szok, z pogranicza sensacji. Kiedy miałam 25 lat i przyznałam się przed znajomymi na imprezie, że jeszcze nigdy tego nie robiłam, spotkałam się jedynie z ogromnym zdziwieniem, zmieszaniem, ciekawością, co ze mną jest nie tak, szczególnie, że nie jestem specjalnie religijna. Problematyczne dziewictwo Religijna jest za to Dagmara. Ma 30 lat, mieszka w małej miejscowości, jest praktykującą katoliczką i nie kryje faktu, że jest dziewicą. - Czasem patrzą na mnie, kiedy otwarcie o tym mówię, ale nie spotkałam się nigdy z potępieniem. Moje towarzystwo ceni moją wytrwałość w wierze i wszyscy wiedzą, że seks to dla mnie ogromna wartość, którą chcę się podzielić tylko z mężem. Majka - wielkomiejska singielka - usłyszała kiedyś kilka przykrych słów na swój temat. - Usłyszałam raz od szczerych po alkoholu znajomych na imprezie, że taka ze mnie "cnotka niewydymka" i że mam "niezdjętego simlocka" - mówi. - Jak wytrzeźwieli - przeprosili, ale więcej na żadną imprezę się z nimi nie umówię i od teraz po prostu kłamię, mówię, że już dawno mam to za sobą. - Pół biedy, jeśli dziewczyna udaje przed koleżankami, że nie jest dziewicą, gorzej jednak, jeśli faktycznie podejmuje współżycie wbrew swojej woli po to tylko, by być akceptowaną przez rówieśników, ponieważ może to mieć negatywne skutki dla jej późniejszego życia seksualnego - twierdzi Magdalena Krzak. Religia i seks Są różne powody, dla których dojrzała kobieta zachowuje swoje dziewictwo, mogą to być traumatyczne przeżycia z przeszłości, może to być i wiara. W różnych religiach i kulturach dziewictwo nacechowane jest treściami symbolicznymi. Składano ofiary z dziewic, traktowano je wyjątkowo, były cenne, a małżeństwo przeliczano na konkretne pieniądze. W judaizmie cnota i jej złamanie chronione były prawem, a mężczyzna, który uwiódł dziewicę - był zmuszany do poślubienia jej i nie miał prawa do rozwodu. Chrześcijaństwo traktowało dziewictwo w trochę inny sposób, bardziej jak moralny obowiązek. Stary Testament mówi jednak również o dziewictwie w dojrzałym wieku jak o hańbie czy poniżeniu. Traktowano to na równi z bezpłodnością. Bardzo poważnie do tematu podchodzi islam, według którego seks może istnieć tylko między mężem a żoną, a brak czystości przedmałżeńskiej to zniewaga dla całej rodziny. Po śmierci, najlepiej męczeńskiej, Koran obiecuje 72 dziewice i nieziemskie przyjemności cielesne… Dagmara mieszka i pracuje w małym mieście, ma 30 lat i inicjację jeszcze przed sobą. Czystość zachowała ze względów moralnych. Jest wierzącą i praktykującą katoliczką, wychowaną w bardzo rygorystycznej pod tym względem rodzinie. - Moja mama najpierw wyszła za mąż, a dopiero potem przyszedł czas na seks - opowiada. - Dopiero po roku urodziłam się ja. Rodzice są bardzo szczęśliwym małżeństwem i chciałabym stworzyć równie udany związek, oparty na wierze, szacunku i miłości. Dziewczyna miała w życiu trzech mężczyzn, z żadnym z nich nie spała, dwóch nie wytrzymało presji, trzeci jej się oświadczył i planują ślub już na wiosnę. - Dwóch moich poprzednich partnerów nie chciało poczekać do nocy poślubnej. Dla mnie poszanowanie czyichś zasad jest bardzo ważne. Jeśli nie wytrwali w oczekiwaniu na mnie - jak chcieliby stworzyć związek, który miałby trwać całe życie? - zastanawia się. - Mój obecny partner kocha mnie i szanuje to, że będzie moim pierwszym, jedynym mężczyzną. Już nie możemy doczekać się nocy poślubnej. Magdalena Krzak, psycholog, seksuolog kliniczny, twierdzi, że za późne dziewictwo nie można "winić" wiary. - Większość kobiet głęboko wierzących po trzydziestce ma już męża, a nawet dzieci - twierdzi. - Religijność natomiast może być dobrym sposobem ukrycia prawdziwej przyczyny problemu po to, by się z nim nie konfrontować. Dlatego też warto w takiej sytuacji udać sie na konsultację do seksuologa. W oczekiwaniu na mężczyznę idealnego Czasem nie ma specjalnego powodu, dla którego dojrzałe kobiety zachowują swoją czystość. Każda z kobiet ma w swojej głowie obraz mężczyzny idealnego, ale większość pań odrzuca ideał na rzecz tego, którego pokocha i on stanie się tym jedynym, wybranym. Co zrobić, jeśli jednak ten książę na białym koniu nie przybywa? Maja ma 34 lata i mieszka w wielkim mieście, a na tego jedynego cały czas czeka. Facetom stawia wysokie wymagania, a z byle kim do łóżka nie pójdzie. - Może i mam już swoje lata, ale nie zamierzam zrobić tego z byle kim - mówi. - Nie szukam przygód, chcę naprawdę pokochać, ale tylko tego właściwego. Nie chodzi mi wcale o to, żeby miał willę i mercedesa, choć mógłby. W moim wieku mam pewne wymagania - chcę żyć na dobrym poziomie, chcę, żeby mężczyzna miał stabilną pracę, robił karierę, miał ciekawe zainteresowania. - Wiem, że nie będzie łatwo, ale liczę na to, że kiedyś spotkam właśnie swój ideał i on doceni i będzie rozkoszował się tym, że będzie pierwszym i mam nadzieję ostatnim facetem, którego wpuszczę do łóżka. Majka twierdzi, że do ślubu nie musi czekać, ważniejsze jest jej wewnętrzne przekonanie, że to właśnie ten. Póki co twierdzi, że kręcą się wokół niej sami albo mało atrakcyjni faceci, albo starsi, już rozwiedzeni, dzieciaci. - Pasierbów i śladu po obrączce nie zniosę - twierdzi. - Nie chcę towaru z drugiej ręki. Nie będzie mi przeszkadzać, jeśli trafię na prawiczka. Razem rozpoczniemy przygodę z seksem. Choć z drugiej strony myślę, że doświadczony partner lepiej poprowadziłby mnie ścieżką łóżkowej rozkoszy. Ma też spore wymagania jeśli chodzi o wygląd. Jej wymarzony mężczyzna musi mieć co najmniej 180 cm, blond czuprynę i jak to określa "głębokie, niebieskie oczy", w których będzie widziała, że jest tą jedyną. Czy czekanie popłaca? Kobieta po trzydziestce ciągle stawiająca nowe wymagania i wstrzymująca się od poważniejszych związków, opartych również na seksie być może nie potrafi nawiązać poprawnej relacji z mężczyzną, stworzyć z nim związku, wyjść za mąż lub seks kojarzy jej się z przykrymi doświadczeniami z przeszłości. - Im dłużej będzie unikać kontaktów z mężczyznami, tym trudniej będzie jej wejść w relację partnerską - twierdzi Magdalena Krzak. Jak reagują panowie? Panowie, jeśli chodzi o stosunek do dziewictwa ich przyszłych, potencjalnych partnerek, dzielą się na trzy grupy. Pierwsi to tacy w typie byłego chłopaka Ani, który nie zareagował dobrze na wieść, że jego dziewczyna jeszcze nigdy się z nikim nie kochała, bo chciałby mieć doświadczoną partnerkę, która dorównywałaby mu kroku w łóżku. - Spałem kiedyś z dziewicą i już więcej nie planuję, nie dlatego, że nie są dobre w łóżku, ale dlatego, że nie chciałbym pokonywać tej ważnej w życiu kobiety bariery, jaką jest nie tylko błona dziewicza, ale i mentalna - mówi Wojtek. - Wiem, że to ważny krok i zwykle wiąże się ze sporą odpowiedzialnością za "ten pierwszy raz". Czasem oczekiwania przerastają rzeczywistość. Uważam po prostu, że najlepszy seks jest, kiedy dwoje zna swoje czułe miejsca i pieszczoty i kiedy para "dotarła się". Kolejnym typem mężczyzn są panowie, którzy mają na punkcie dziewictwa niezdrową obsesję. Ostatnio spotkałam się ze stwierdzeniem, że kobieta nie jest już dziewicą, kiedy pokaże się nago przed mężczyzną. Ekstremiści, tacy, jak autor tego stwierdzenia, chcą, by ich partnerki były nieskażone do momentu ślubu. Na szczęście w naszym kręgu kulturowym nie spotkałam wielu takich przypadków, choć mówi się, że każdy facet chce być tym pierwszym dla swojej wybranki, a każda kobieta ostatnią dla swojego lubego. Ostatnim i najbardziej racjonalnym typem jest pozostałe grono mądrych mężczyzn, którzy "biorą rzeczy, jakimi są" i, kiedy pokochają, nie zwracają uwagi na doświadczenie łóżkowe czy jego brak, a dziewic, również tych po 30-tce, nie traktują, jak tabu. - Jeśli pokocham dziewczynę, zapragnę i będę chciał pójść z nią na całość - dziewica czy nie - nie będzie to miało dla mnie znaczenia - mówi Adam. - Ale do ślubu czekać nie będę - zapewnia. Moda na dziewictwo Można powiedzieć, że dziewictwo jest teraz w cenie. Można je kupić i sprzedać. Coraz bardziej popularne są operacje ginekologiczne polegające na liftingu intymnych okolic, odtwarzaniu błony dziewiczej - tak zwana hymenoplastyka. Szczególnie w krajach, gdzie kultura wymaga przedślubnych dowodów na czystość. Wiele słyszy się też o handlu dziewictwem - panie oddają swój skarb za odpowiednie pieniądze. W sprzedaży są również specjalne obrączki dla tych, których życie intymne dopiero się zacznie. Założenie jest proste - osoba, która chce zachować czystość do ślubu zakłada pierścionek na serdeczny palec lewej ręki. Ma to pokazać światu, że jest się wierzącym, wstrzemięźliwym i ma pomóc w chwili słabości i przypomnieć o złożonej obietnicy. Modę na te pierścionki, które są dostępne w wersji damskiej i męskiej - promują amerykańskie gwiazdki, na przykład bracia Jonas czy Miley Cyrus. Czy to jednak nie przesada i po prostu nowa gałąź biznesu jubilerskiego? W USA pierścionki z napisami "one life one love", "true love waits" może kupić każdy i wszędzie. Ponoć największym powodzeniem wśród wzorów cieszą się krzyże, serduszka i motylki, za które zapłacimy nawet 600 dolarów. Magdalena Krzak, psycholog, seksuolog kliniczny, biegły sądowy. Ukończyła Szkołę Wyższą Psychologii Społecznej na kierunku psychologia kliniczna oraz Podyplomową Szkołę Seksuologii. Posiada Certyfikat Seksuologa Klinicznego. Prowadzi seksuologiczną poradnię internetową na stronie Serwis wyraża zgodę na udostępnienie tego artykułu na stronach innych serwisów internetowych. Warunkiem opublikowania artykułu jest umieszczenie w jego sąsiedztwie następującej informacji: "Artykuł pochodzi z serwisu oraz przekierowania na stronę: Treść artykułu należy skopiować w całości, podając autora i nie zmieniając jego treści merytorycznej. Źródło: Przez cały czas pomagały mi obie babcie; teściowa nawet bardziej niż moja mama, bo była w lepszej kondycji. Nigdy nie miałem do niej pretensji o to, co się stało. Kiedy zmarła, byłem w szczerej żałobie. Magda nie przyjechała na pogrzeb matki, ale przysłała teściowi masę pieniędzy na godny pochówek. Siedzę sobie spokojnie z kumplem za stodołą, przy ognisku, pieczemy kiełbaski, pijemy samogon – bo zimno. Rozmawiamy o życiu o Polakach i o innych arcy ważnych sprawach – przy alkoholu to normalne. Naraz ten wypala – wiesz co, bo ja, jak poznałem moją żonę, to była dziewicą… I tu mnie kolega zażył, potrzebuje szybko ciętej riposty, przez umysł przegalopowało miliardy myśli, setki scenek z kabaretu, wygłupów w dziedzinie Public Relations i oczywistych wałków biznesowych znanych z telewizji. Myślę sobie – zrobię go a la Amber Gold. – To mówisz, że była dziewicą… – odpowiadam. No stary to gratuluje, ale wiesz, ja mam jeszcze lepszą żonę, bo moja żona wciąż jest dziewicą. – Nie gadaj – powiedział kumpel, z tym, że użył słowa innego niż gadaj. – No to uważaj – mówię. – Moja żona posiada aktualny Certyfikat Dziewictwa wydany przez Stowarzyszenie Matka Polka Zawsze Dziewica! Już ci mówię, jak to się stało. Pewnego wieczoru zapraszam małżonkę do alkowy na badania, badam i wychodzi mi, że dziewica, dzwonię do teściowej, bardzo religijnej kobiety, gdzie dla niej niepokalane poczęcie i zawsze dziewictwo to norma i pytam – Mamo, czy moja żona jest cnotliwa? – Zawsze była jest i będzie – słyszę! A Teściowa wie, co mówi, zna moją połowicę od urodzenia. Szwagier dał mi to samo na piśmie, a matka chrzestna mojej żony, z tej samej parafii co teściowa, potwierdza, że jak najbardziej tak! No to kochany, jak ja mam takie niepodważalne opinie to już prawie nie mam wątpliwości, jeszcze tylko szybkie zerknięcie na kwity ze skarbowego – nie zalega, rzut okiem na zaświadczenie z ZUS-u – ubezpieczona. W związku z tak fantastycznymi rezultatami śledztwa zwróciłem się do powołanego przez siebie Stowarzyszenia Matka Polka Zawsze Dziewica o wydanie stosownego certyfikatu i wiesz co? Nie uwierzysz – wydali. Kumpel płacze ze śmiechu, albo od dymu z ogniska, nie wiem, ale przez ściśnięte gardło wykrztusza: – Przecież macie trójkę dzieci… No debil skończony, myślę – NIEPOKALANE POCZĘCIE I PORÓD TEŻ NIEPOKALANY!!! Jołopie jeden Ty! Kumasz? Jedyna słabość tego rozumowania jest taka, że w przypadku niepokalanego poczęcia nie mam z moimi boskimi dzieciakami nic wspólnego. Ale jeśli obmyśla się takie karkołomne konstrukcje, to w którymś momencie sam nasuwa się wniosek, że jest się nie tam, gdzie chciało by się być. Tak jak moja żona ma certyfikat wydany przeze mnie, tak Amber Gold miał gwarancję bezpieczeństwa lokat udzieloną przez organizację zależną od siebie samego. Tyle że ja sobie dworowałem z kumpla przy wódce, a w przypadku Amber Gold ludzie stracili pieniądze naprawdę. I dnia któregoś pięknego siedzę sobie przy piwku przeglądam net i co widzę: SOIT Sam sobie bada… i udziela…. BRAWO!!! BRAWO!!! BRAWO!!! To już wiem dlaczego z tą organizacją nie chcę mieć nic wspólnego. Jak grom z jasnego nieba uderzyła mnie inicjatywa Incentive Travel Agency Guarantee. Pic na wodę fotomontaż, brak szacunku dla klienta. Kryteria otrzymania tytułu czy gwarancji są tak wysokie jak drabina na dywan. A bezpieczeństwa finansowego jak nie było, tak nie ma. Jest tylko łatka typu kamuflaż, ot bohaterowie na cudze ryzyko. Niezaleganie z ZUS i US, referencje i obowiązkowe ubezpieczenie dla biur podróży to absolutne minimum, to coś, bez czego nie ma co startować nawet w niepoważnym przetargu. A wysokość ubezpieczenia powyżej 400 000 euro to czysta kpina, dlatego iż kwota została ustalona na wysokości odpowiadającej członkom SOIT. Wysokość gwarancji jest funkcją od wielkości obrotów rocznych dla usług turystycznych. W zależności od profilu firmy stanowi ona gwarancję na ok. miesięczne obroty. U nas, w Key Solution z racji nie dużej ilości usług turystycznych to nawet tygodniowe obroty. Z resztą, życie pokazuje, że jest inaczej. Bez względu na wysokość gwarancji, jeszcze się nie zdarzyło aby ci, którzy wpłacili zaliczki do upadłych biur podróży, uzyskali 100% zwrot wpłaconych kwot, z tego co wiadomo kilkanaście procent to duży sukces. Należy pamiętać, iż pierwszorzędnym celem ww. gwarancji jest zabezpieczenie powrotu do kraju osób fizycznych, a dopiero później zaspokojenie roszczeń innych wpłacających. Dlatego też z natury rzeczy, gwarancja to częściowe, a nie całkowite zabezpieczenie dla klienta. SOIT w swoich działaniach powinno pójść jeszcze dalej, jako wujek Dobra Rada podsuwam pomysł: 100% Satisfaction Guarantee, albo 100% Money Back Guarantee i najlepiej dodać gwiazdkę i gdzieś mikrodrukiem dopisać *max do wysokości składki członka... A tak na poważnie, aby wyjść z twarzą z wygłupu wizerunkowego pod tytułem Incentive Travel Agency Guarantee. Członkowie SOIT powinni wygospodarować po 100 000 zł na firmę i stworzyć fundusz ratunkowy z prawdziwego zdarzenia. Gdzie wiarygodność finansową członków będzie badać przynajmniej biegły rewident, a najlepiej firmy do tego powołane np. Euler Hermes, który sam również udziela gwarancji. Także Panowie i Panie z SOIT proszę nie robić z gęby cholewy i zrzucić się po przynajmniej te 100 000 zł od firmy na fundusz ratunkowo-gwarancyjny. Acha polecam wpłatę gotówki na lokatę, bo weksle czy zobowiązania finansowe, niektórych członków, wkrótce mogą się okazać warte mniej niż papier, na którym zostały zapisane. Takie chodzą słuchy na mieście. Póki co, Incentive Travel Agency Guarantee gwarantuje ubaw po pachy reszty branży i to, że maile do klientów członków SOIT-u mogą być spokojnie krótsze o słowa: Szanowny, Szanowna, Szanowni, Z poważaniem, Z wyrazami szacunku… bo stosunek do klienta jest wiadomy. Temat: Moja żona chce byc dziewica do konca życia. Witam. Mam problem ze swoja żona,ktora nie chce uprawiać seksu. Asia jest moja żoną od roku. Nigdy nie była super czuła co do mnie. Pocałunki sa słabe. Czasami wogole. O przytulaniu nie wspomne. Jak ją poznałem to była super dziewczyna. Moja dziewczyna straciła dziewictwo z innym - zabić smutek. Autor Wiadomość Dołączył(a): So gru 14, 2013 9:12Posty: 2 Moja dziewczyna straciła dziewictwo z innym - zabić smutek. Witam! Jest to moja pierwsza wypowiedź na tym forum. Jeśli źle nazwałem temat, bądź zamieściłem go w złym dziale to przepraszam i proszę o (z mojego punktu widzenia) niemały problem. Moja dziewczyna, którą znam ponad pół roku straciła dziewictwo z innym!Szanowała się przez dziewiętnaście lat. Rodzice, a konkretniej jej mama wychowała ją na niezwykle empatyczną, wrażliwą, świadomą siebie i w pełni oddaną osobę - mimo tego wystarczyła jedna kiepska chwila i to co trzymała dla tego jedynego w bardzo przykry sposób w tym też moja wina. W czasie naszego kilkumiesięcznego wtedy związku dałem plamę po całości. Uczucie bowiem wyznała mi jeszcze inna kobieta, którą wcześniej znałem (dobra, starsza ode mnie koleżanka z którą nic mnie nie łączyło i nic do niej nie czułem). A że była to osoba mocno chora psychicznie po kilku próbach samobójczych bałem się jej załamania i ewentualnych konsekwencji po tym jak "pójdę do innej". Zacząłem więc dystansować pierwszą, kochaną przeze mnie dziewczynę, by dać iluzję bycia przy tej drugiej z którą nota bene być nie chciałem. Planowałem po prostu w jakiś sposób zrazić tę chorą osobę do siebie poprzez niestosowne, prostackie zachowanie. Dlaczego? Myślałem, że tak będzie łatwiej zaakceptować jej stratę mojej osoby, niż oglądanie mnie i śledzenie uczucia z inną...Moja niepoprawna empatia nie popłaciła i prawdziwa miłość z którą chciałem być i dzielić swoje życie, problemy, smutki, wzloty i upadki gdy dowiedziała się o tym, że chcę dać szczęście innej straciła dziewictwo z innym. Rozumiem swój błąd. Zachowałem się jak tchórz, prostak i kompletnie bez logiki! Mimo, że nawet nie tknąłem fizycznie i nie kochałem tej drugiej dziewczyny to jednak jeździłem do niej i starałem się dać jakieś złudne poczucie uczucia, bo bałem się tego, że coś sobie może zrobić, że zniszczę jej życie gdy będzie spoglądać na mnie i moją moja Sympatia robiła to z zupełnie przypadkową osobą, która w żaden sposób nie ukazywała jej szacunku! Z tego co jest mi wiadomo stosunek wyglądał bardziej jak usługa prostytutki niż czysty akt seksualny (może to przez kulturę z jakiej wywodził się ten mężczyzna - był czarnym obcokrajowcem dla którego kobieta jest kimś gorszym). Czekałem na tę jedyną 23 lata, a ona na jedynego 19! Miałem kilka okazji na seks, również z wspomnianą dziewczyną. Chciałem jednak czekać, pokazać szacunek i to co dla mnie warta, ba - dalej bym czekał! Rozważałem opcję seksu dopiero po ślubie. Teraz to wszystko się rozleciało - nigdy nie da mi tego prezentu, prezentu bycia pierwszym!Wiem, że przez to cierpi, że nie może z tym żyć. Ja mówię, że mimo wszystko (z resztą podobnie czuję) największym skarbem który może mi dać to miłość, oddanie, pomoc w kwestii mojego trudnego, pasywnego nie raz charakteru. Fakt bycia pierwszym boli, ale jednak najważniejsze jest to co ma w sercu! Jak dotrzeć do tej dziewczyny? Nie mam już pomysłu na ukazanie jej tego, że naprawdę jej wybaczyłem, że wiem o tym iż ludzie popełniają błędy i że mimo tego możemy normalnie żyć! So gru 14, 2013 9:38 ogon__ Dołączył(a): Wt maja 31, 2011 16:27Posty: 331 Re: Moja dziewczyna straciła dziewictwo z innym - zabić smut teista91 napisał(a): Nie mam już pomysłu na ukazanie jej tego, że naprawdę jej wybaczyłem, że wiem o tym iż ludzie popełniają błędy i że mimo tego możemy normalnie żyć!Też nie mam pomysłu, jak ją całego twego tekstu wynika twój wielki żal do niej i poczucie strasznej straty. Radziłbym wam obojgu udać się do psychologa, ale i tak tego nie zrobicie, więc lepiej znajdź sobie dziewczynę, która ma tę rzecz dla ciebie najważniejszą, skoro taką akurat masz hierarchię wartości. Nie można normalnie żyć z kimś, do kogo całe życie będzie się chować urazę, powtarzając tylko mechanicznie "wybaczam ci, wybaczam ci" a w myśli "ty dz*** jedna". Niepoprawny empato. So gru 14, 2013 10:32 Anonim (konto usunięte) Re: Moja dziewczyna straciła dziewictwo z innym - zabić smut teista91 napisał(a):Jeśli źle nazwałem temat, bądź zamieściłem go w złym dziale to przepraszam i proszę o zależy tylko od Ciebie. Jeśli zostawimy ten temat tutaj - będą mogli wypowiadać się wszyscy, także niewierzący. Jeśli zależy Ci na rozmowę w duchu wiary katolickiej to można temat przenieść do działu Żyć wiarą. So gru 14, 2013 10:44 teista91 Dołączył(a): So gru 14, 2013 9:12Posty: 2 Re: Moja dziewczyna straciła dziewictwo z innym - zabić smut ogon__, o czym Ty człowieku piszesz!?Jak możesz zarzucać mi szukania pomysłu na kłamstwo? Jak można mieć za dziwkę osobę, którą się kocha?Cytuj:więc lepiej znajdź sobie dziewczynę, która ma tę rzecz dla ciebie najważniejsząWłaśnie ona ja ma - uczucie o którym marzyłem całe życie! Radzę czytać ze zrozumieniem i nie oceniać mnie przez pryzmat swoich odczuć. So gru 14, 2013 10:55 gacjan Dołączył(a): N lis 27, 2011 8:37Posty: 604 Re: Moja dziewczyna straciła dziewictwo z innym - zabić smut To teraz wiesz, że jak jakaś nawiedzona idiotka straszy samobójstwem, to nie ma co być empatycznym, a po prostu - niech robi co chce... Zresztą te wszystkie histeryczki najczęściej po prostu straszą, nie mając nic na myśli - to ich metoda na faceta... So gru 14, 2013 11:06 bojanowska Dołączył(a): Wt sie 31, 2010 14:55Posty: 185 Re: Moja dziewczyna straciła dziewictwo z innym - zabić smut Chyba zdaję sobie sprawę, jaki musi to być wielki ból dla Ciebie. Myślę też, że skoro Twoja dziewczyna okazuje żal po tym, świadczy to o tym, że Ty jesteś dla niej naprawdę ważny. Wyobraź sobie, że wcale nie przejęłaby się tym. Wtedy mógłbyś stwierdzić, że nie jest taka, jaka myślałeś, że jest - szlachetna i wrażliwa. Przez takie jej podejście do tej sytuacji te wartości, które jej rodzice przekazali, wychodzą na światło dzienne. Z tego, jak piszesz, wnioskuję, że naprawdę wiesz, czym jest miłość i kochasz ją naprawdę. Jeśli piszesz: "największym skarbem który może mi dać to miłość, oddanie" i "jednak najważniejsze jest to co ma w sercu" zdajesz sobie sprawę, że miłość a zakochanie (zawsze przy takich tematach to zaznaczam) to dwie różne znamy Twojej dziewczyny, ale czy nie myślisz, że te przeżycia są jeszcze na tyle świeże, że nie jest ona w stanie dojść zupełnie do siebie, ale z czasem, gdy Ty będziesz przy niej trwał, uspokoi się? Trwaj przy niej cały czas, pokazuj jej, że nadal ją szanujesz - dla kobiety to jest bardzo ważne, szczególnie dla niej, bo, jak napisałeś, ten mężczyzna kobiet nie bardzo szanuje. Ty, który kochasz, najlepiej wiesz, że nie ma miłości bez przebaczenia. _________________Powtarzanie rzeczy oczywistych jest obowiązkiem inteligentnych ludzi - G. Orwell So gru 14, 2013 11:34 Anonim (konto usunięte) Re: Moja dziewczyna straciła dziewictwo z innym - zabić smut Spojrzę na to z innej strony. I z góry przepraszam za twarde masz jej do wybaczania? Była twoja narzeczoną, żoną? Przeciwko tobie zgrzeszyła, krzywdę tobie zrobiła?Boli ciebie, ze nie byłes pierwszy? Dlaczego? Jakieś prawa własności?Przez prawie cały post użalasz się głównie nad soba, co ty straciłeś. To w końcu w kim jestes zakochany: w sobie czy w niej?Nic dziwnego, ze dziewczyna tobie nie wierzy, skoro ciągle to ty czujesz się pokrzywdzony. Twoje wybaczenie jest z założenia fałszywe, bo nie masz czego wybaczać!Jeżeli dziewczyna kogos skrzywdziła, to głównie siebie i potrzebuje wsparcia, miłości, a nie twojego wybaczenia. Jeżeli ją kochasz, to nie masz jej nic do wybaczania! So gru 14, 2013 11:38 ogon__ Dołączył(a): Wt maja 31, 2011 16:27Posty: 331 Re: Moja dziewczyna straciła dziewictwo z innym - zabić smut teista91 napisał(a):ogon__, o czym Ty człowieku piszesz!?Jak możesz zarzucać mi szukania pomysłu na kłamstwo? Jak można mieć za dziwkę osobę, którą się kocha?Nie mam pojęcia jak, ale to ty pisałeś o usługach prostytucji z obcokrajowcem. A to, że chcesz ją okłamać, wywnioskowałem z twoich żalów. Jak komuś się nie wybaczyło, a mówi się, że się wybaczyło, to się lepiej znajdź sobie dziewczynę, która ma tę rzecz dla ciebie najważniejsząteista91 napisał(a):Właśnie ona ja ma - uczucie o którym marzyłem całe życie! Radzę czytać ze zrozumieniem i nie oceniać mnie przez pryzmat swoich brak mi zrozumienia twej wypowiedzi, to jest to tylko wynikiem jej niezrozumiałości. To co w końcu ona straciła - dziewictwo, czy uczucie? Bo ja zrozumiałem - być może błędnie - że to pierwsze. I że to cię boli. W ogóle słabo cię rozumiem - olałeś dziewczynę, świadomie i z premedytacją odrzuciłeś ją, a teraz w łaskawości swojej jej to wszystko wybaczasz. Chociaż jednocześnie cierpisz tak, że nie możesz żyć, gdyż wszystko się rozleciało przez jej brak dziewictwa. Wiesz co, gdybyś napisał "jak ją przekonać, żeby mi wybaczyła", to ok, zrozumiałbym. Pewnie nic mądrego bym nie poradził, ale przynajmniej bym ci szczerze współczuł. A tak, to owszem, przyznaję, nie rozumiem. So gru 14, 2013 16:51 kejlogen Dołączył(a): Cz lis 20, 2008 16:52Posty: 37 Re: Moja dziewczyna straciła dziewictwo z innym - zabić smut Domyślam się że okropne uczucie. Ale jak pisał Kozioł, możesz mieć pretensje jedynie do siebie ze nie uderzyłes do niej wcześniej. Ogólnie dużo czasu zastanawiałem sie i zamartwiałem tym że nie znajdę laski dziewicy, i.... musiałem sie z tym pogodzić. Co poznam dziewczynę jakąś konkretną a czasem i wierzącą to tak czy siak już jest niestety po.... So gru 14, 2013 19:15 nokia Dołączył(a): Śr mar 14, 2012 0:15Posty: 473 Re: Moja dziewczyna straciła dziewictwo z innym - zabić smut kejlogen napisał(a):Domyślam się że okropne uczucie. Ale jak pisał Kozioł, możesz mieć pretensje jedynie do siebie ze nie uderzyłes do niej wcześniej. Ogólnie dużo czasu zastanawiałem sie i zamartwiałem tym że nie znajdę laski dziewicy, i.... musiałem sie z tym pogodzić. Co poznam dziewczynę jakąś konkretną a czasem i wierzącą to tak czy siak już jest niestety po....takie czasy _________________„Nie to jest miłością co czujesz, a to co postanawiasz.” So lut 01, 2014 13:06 XVQXVQ Dołączył(a): Pn mar 30, 2009 8:54Posty: 58 Re: Moja dziewczyna straciła dziewictwo z innym - zabić smut Dawno tu nie pisałem, jak również wątek jest dosyć stary, ale wtrącę swoje 3 grosze zakładając, że autor wątku jednak nie moim przekonaniu ta cała strata dziewictwa z Murzynem, to kłamstwo i gra ze strony tej dziewczyny a możliwe są 2 1Dziewczyna nie była dziewicą, kiedy poznała autora wątku, ale albo celowo kłamała od początku, albo jakoś to wyszło. Obawiała się tego, że kiedyś prawda wyjdzie na jaw, więc wykoncypowała, że zdradą przy okazji kryzysu zamaskuje kłamstwo. Może założyła, że delikwent prędzej jakoś wybaczy zdradę niż kłamstwo, albo też (co dla mnie jest prawdopodobniejsze) wybaczy kłamstwo, kiedy dowie się, że jednak zdrady nie 2Dziewczyna nadal jest dziewicą, a ta cała zdrada to kłamstwo w stylu Patrzy draniu, że ja też mogę cię zdradzać. W takiej sytuacji delikwent dowie się od niej (przy pierwszym razie, a może wcześniej), że kłamiąc w ten sposób chciała mu uświadomić swój ból, jaki czuła w związku z jego zachowaniem w stosunku do niej. N mar 16, 2014 18:06 lokis Dołączył(a): N sty 13, 2013 4:33Posty: 1633 Re: Moja dziewczyna straciła dziewictwo z innym - zabić smut teista91 napisał(a):Jeśli źle nazwałem temat, bądź zamieściłem go w złym dziale to przepraszam i proszę o To zależy tylko od Ciebie. Jeśli zostawimy ten temat tutaj - będą mogli wypowiadać się wszyscy, także niewierzący. (podkreslilem)Idzmy na calosc. Niewierzacy czyli tredowate, glupie swinie. N mar 16, 2014 18:45 Anonim (konto usunięte) Re: Moja dziewczyna straciła dziewictwo z innym - zabić smut Idźcie skoro musicie, ale to smutne patrzeć na takie krzywdzące samookreślenia. N mar 16, 2014 19:09 Rojza Genendel Dołączył(a): Cz lip 26, 2007 17:46Posty: 2030 Re: Moja dziewczyna straciła dziewictwo z innym - zabić smut XVQXVQ napisał(a):Może założyła, że delikwent prędzej jakoś wybaczy zdradę niż kłamstwo...Przecież tam nie było żadnej zdrady z jej strony... To raczej ona została zdradzona, i to o jej przebaczenie należałoby zabiegać. _________________Jestem panteistką."Nasze ciała są zbudowane z pyłu pochodzącego z gwiazd (...) Jesteśmy dziećmi gwiazd, a gwiazdy są naszym domem. Może właśnie dlatego zachwycamy się gwiazdami i Drogą Mleczną."(Carl Sagan) N mar 16, 2014 19:43 lokis Dołączył(a): N sty 13, 2013 4:33Posty: 1633 Re: Moja dziewczyna straciła dziewictwo z innym - zabić smut Cytuj:Przecież tam nie było żadnej zdrady z jej strony...Fakt (kochana) miala czekac, az drugiej wybije z glowy amory. Teista, to i sie poswiecal dla innych. Pozostaje wyjscie ostateczne; cnotliwa profesor Pawlowicz i zmienic zdanie gdy przeczytam post porzuconej dziewczyny. Racja wylacznie jednej strony ma prawo wzbudzac wspolczucie MARIEL, nie moje, moze byc stukrotnie wartosciowszym od bialego. Vide i JPII. Jeden tasmowo uleczajacy chorych, drugi jedynie w obu (jeden potwierdzony) przypadkach. N mar 16, 2014 21:46 Wyświetl posty nie starsze niż: Sortuj wg Nie możesz rozpoczynać nowych wątkówNie możesz odpowiadać w wątkachNie możesz edytować swoich postówNie możesz usuwać swoich postówNie możesz dodawać załączników Nie-Boska komedia - streszczenie. Żona opisuje przygotowania, jakie poczyniła w związku ze zbliżającym się chrztem dziecka, śpiącego podczas tej rozmowy w kołysce. Żona wypomina mężowi, że zmienił ostatnio swój stosunek do niej i pyta się, co takiego zrobiła, że jego uczucia uległy nagłemu ochłodzeniu.
Najlepsza odpowiedź blocked odpowiedział(a) o 03:41: Nie jestem prawiczkiem i nie zależy mi na tym, by kobieta była dziewicą. Nie interesuje mnie ile miała wcześniej partnerów- ew. mogę zapytać, ale nie wpłynie to niekorzystnie na nasze relacje. Nie oceniam kobiety przez pryzmat odbytych związków i oczekuję tego samego. Wolę doświadczone. Odpowiedzi tak ponieważ jest fajnie uczyć dziewczynę wszystkiego krok po kroczku. Dziewicą. Odrzuca mnie dziewczyna, która puszcza się na prawo i lewo chyba, że to była wpadka, której żałuje. Ale najlepsza kobieta nietykana. Denerwujące są jeszcze sytuacje, gdy ta ma chłopaka, a w szkole przytula się do swoich "kolegów". Już po tym wiadomo ile jest warta. blocked odpowiedział(a) o 20:04 Wolałbym nie mieć dziewczyny. Xepel odpowiedział(a) o 20:05 Wolalbym by byla. A dla czego ? Bo teraz jestem z dziewica i w przyszlosci chce by stracila je ze mna. Wiem ,ze bedziemy na zawsze a dziwnie by dla mnie bylo ,ze jestem z dziewczyna na cale zycie a nie ja ja rozdziewiczylem. EKSPERTXxXFrugo odpowiedział(a) o 20:27 Zdecydowanie dziewicą. Bo czysta i wilgotna.. Shiya odpowiedział(a) o 22:03 Tak, gdyż wolałbym, żeby była wyłącznie moja. EKSPERTTokage odpowiedział(a) o 15:39 Obojętne. W sumie fajnie byłoby mieć wrażenie, że jest ona całkowicie moja i że nikt inny wcześniej jej nie dotykał w taki sposób, ale jakby dziewczyna nie była już dziewicą, to bym jej nie skreślił. W sumie nie jest to najważniejsze. Fajnie jesli dziewica bo wiesz że jestes tym jej pierwszym facetem i nie będzie cię do wcześniejszych porównywała. Ważne żeby się wczesniej nie puszczała jeśli robiła to z np. 1 facetem to ok Uważasz, że ktoś się myli? lub
Ale dziewice konsekrowane, wypierane przez zgromadzenia zakonne, nie funkcjonowały przez wiele wieków. Dopiero w 1971 roku przywrócił je Sobór Watykański II. Kobieta składa publicznie ślub
Po tym, jak pierwszy raz w historii światowych mediów pokazaliśmy relację z tego nietypowego zabiegu, Polacy podzielili się w ocenie tego, na co z miłości do męża zdecydowała się pani Dorota. Lawina najróżniejszych komentarzy zalała naszą redakcję, najznakomitsi polscy uczeni, a nawet duchowny postanowili więc zabrać głos w dyskusji. I choć większość Polaków zdecydowanie popiera naszą bohaterkę, twierdząc, że decyzja o operacji wymagała od niej nie lada odwagi, to znaleźli się i tacy, którzy krytykują jej zachowanie. - Nie sądziłam, że moja decyzja o odzyskaniu dziewictwa wywoła aż takie zamieszanie. I to w całym kraju! - powiedziała nam wyraźnie zaskoczona pani Dorota. - Niech ludzie myślą sobie co chcą, dla mnie najważniejsze jest to, że będę mogła uszczęśliwić mojego męża Marka (32 l.). OOPIERAMY TĘ ODWAŻNĄ DECYZJĘ Prof. Zbigniew Lew-Starowicz, seksuolog (65 I.): - W odtwarzaniu błony dziewiczej nie ma nic złego, przeciwnie. Kobiety coraz częściej decydują się na jej odtwarzanie, aby zwiększyć doznania seksualne, swoje i partnera. A skoro tak, to czemu miałyby tego nie robić? Uważam, że jeśli podejmują taką decyzję, to wypada im tylko przyklasnąć. Ks. Janusz Koplewski (46 I.) z parafii w Wisełce (Zachodniopomorskie): - Oddam ci duszę i ciało. Taka powinna być kolejność w miłości. Ta pani pięknie to zrobiła. Być może swój pierwszy raz ta pani przeżyła pod wpływem chwili. Teraz zrozumiała, że popełniła błąd i dla swojego męża chce wypełnić przysięgę małżeńską. Jestem pełen podziwu! Moim zdaniem ten czyn jest godny naśladowania. Patrycja Zajkowska (19 I.), woj. podlaskie: - Myślę, że pani Dorota zrobiła piękny prezent swojemu ukochanemu. Poza tym coraz rzadziej spotyka się ludzi, którzy byliby gotowi na takie poświęcenie, chcieli znosić ból i niedogodności w imię prawdziwej miłości. Piotr Jackiewicz (32 I.), Augustów: - Jeśli oboje małżonkowie czują się teraz lepiej, to dobrze. Przyznam, że z punktu widzenia mężczyzny to bardzo miły prezent. Aż zazdroszczę panu Markowi! Zbigniew Wiśniewski (74 I.) z Ceranowa (woj. mazowieckie): - Gratuluję pani Dorocie i panu Markowi odwagi! Musieli sobie przecież zdawać sprawę z faktu, że narażą się na krytykę mniej postępowych Polaków, a mimo to podjęli ryzyko. Podziwiam determinację pani Doroty i jej poświęcenie dla męża. JESTEŚMY PRZECIWNI TEMU, CO ZROBIŁA Adam Gościło (50 I.), Suchowola (woj. Podlaskie): - Moim zdaniem to, co zrobiła ta kobieta, to głupota. Kogo w XXI wieku obchodzi dziewictwo? Szkoda pieniędzy na takie dziwactwo wbrew naturze. Krystyna Malinowska (54 I.), Augustów: - Źle oceniam to, co zrobiła pani Dorota. Uważam, że jej mąż nie powinien od niej ani tego wymagać, ani jej na to pozwolić. Powinien ją wręcz odwieść od tego pomysłu. Taka operacja jest nienaturalna i niepotrzebna. Tomasz Lis (22 I.) z Sokołowa Podlaskiego: - Jestem przekonany, że tej kobiecie zależało tylko na zaistnieniu w mediach i zrobieniu kariery! Ci ludzie ewidentnie nie mieli pomysłu na wybicie się, więc postanowili zmieniać naturę. Jeżeli kobieta raz traci dziewictwo, to koniec. Żeby nie wiem ile błon jej wszyli, dla mnie nie będzie dziewicą. Krzysztof Kopyś (38 I.) z Warszawy: - Dziwię się pani Dorocie. Cała Polska czyta teraz o jej rozterkach i kulisach operacji. Ona zrobiła z tego wielki show porównywalny z tym, jakby paradowała nago na środku najruchliwszego skrzyżowania w Warszawie. Krystian Żebrowski (19 I.), Suchowola (woj. podlaskie): - Nie podoba mi się pomysł z przywracaniem dziewictwa, to trochę dziwne, nienaturalne. Gdybym ja był na miejscu tego faceta, wcale nie przeszkadzałoby mi, że moja żona nie jest już dziewicą.
Chciała się dowiedzieć, czy badanie będzie bolesne, bo była dziewicą. - On ten temat podchwycił, sugerował, że pod znieczuleniem możemy przebić błonę wziernikiem i nic nie poczuję
Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź 1 2011-08-28 12:11:20 Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-08-27 Posty: 6 Temat: Po 20 latach dowiedziałem się, że moja żona nie była dziewicąwitam wszystkie Panie ...jestem 40 letnim mężczyzną, więc może zdziwi Was moja tu obecność..Od niedawna odkryłem forum gdyż od jakiegoś czasu przetrzepuje internet i podobne fora, gdyż poszukuje pomocy..waszej pomocy drogie sie jak najkrócej jest to możliwe naświetlić moją sytuacje. Od 19 lat jestem w udanym , przepełnionym miłością związku, mamy z żoną dwoje się wstecz , poznałem Panią mojego życia przed 20 laty i niemal od początku naszej znajomości zakochaliśmy sie w sobie bez reszty. Nie widzieliśmy świata poza sobą (zresztą nadal tak jest). Wcześniej przed tym nim ja poznałem miałem parę dziewczyn z którymi uprawiałem seks, moja Pani natomiast była bardzo wstydliwą , religijną i jak sie okazało z przeprowadzanych wspólnie rozmów cnotliwą osobą. Bardzo to szanowałem i mimo nieodpartej chęci pokochania się z nią, nigdy nie namawiałem jej do seksu. W końcu po 4 miesięcznej znajomości doszło do pierwszego razu , byla to nasza wspólna decyzja..Boże jaki ja byłem szczęśliwy , w końcu znalazłem kobiete mojego życia , która w dodatku była moja i tylko moja , w końcu to ja odebrałem jej dziewictwo..Zadziwił mnie tylko fakt braku namacalnych dowodów tego zdarzenia, a mianowicie Krwi..Czytałem jednak dużo na ten temat i wiem ze czasem niektóre kobiety nie krwawią przy stracie dziewictwa..zresztą moja Pani utwierdzała mnie w tym że to ja byłem jej pierwzszym partnerem..I tu zaczyna sie po 20 latach mój problem , a mianowicie okazało sie że moja żona wcale nie byla dziewicą (dowiedziałem sie przez przypadek ) a po latach twierdzi że miała tylko jednego partnera ( przez krotki czas 3 miesiące) z którym to właśnie straciła to dla mnie szok!!! 20 lat oszukiwania mnie !! jak twierdzi tylko dlatego że bała sie, że gdy mi wtedy o tym powie to może mnie stracić. Nie wiem jak zareagowałbym przed 20 laty na taką wiadomość , z pewnością było by mi mniej ciężko jak dowiedzieć sie teraz po tylu latach. Kocham moją żone i ona mnie też, lecz nie mogę żyć ze świadomością tego że mnie tyle lat oszukiwała..Proszę Was drogie Panie pomóżcie mi i napiszcie co o tym myślicie co ja mam robić - przecież tak bardzo ją kocham , nie moge bez niej żyć , ale też nie umie żyć ze świadomością że 20 lat oszukiwała mnie Z góry dziękuję za pomoc PM 2 Odpowiedź przez Julietta37 2011-08-28 12:21:59 Julietta37 Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-08-27 Posty: 9 Odp: Po 20 latach dowiedziałem się, że moja żona nie była dziewicą Uważam że szkoda czasu na analizowanie tej sytuacji. Po tylu szczęśliwych latach to nie powinno mieć znaczenia. Ona napewno nie zaplanowała tego oszustwa tak wyszlo a potem ciężko było się przyznac do kłamstwa. Może przed 20 laty wstydziła się przyznać że miała już partnera? A może sytuacja wyglądała tak że jest to jej pierwaszy raz ? Lata mijały i napewno o tym zapomniała ( nie sądzę że przez te lata wracaliście czesto do waszego pierwszego razu ) Daj sobie z tym spokój i nie szukaj dziury w całym bo możesz zniszczyć to co zbudowaliście przez te lata. Młodość ma swoje prawa i ciężko teraz wziąśc odpowiedzialność za to co było przed 20 cięzko jest powiedziec komuś bliskiemu że kiedyś się go okłamało .Jeśli Wasza miłość przez te lata nie wygasła i dalej się tak kochacie to teraz nie ma to na 100 % zapomniała o tym wcześniejszym i dla niej liczysz się tylko Ty .Pielęgnuj waszą miłosc życzę wam następnych 20 lat i następnych Idż z nią dziś na spacer jest słoneczny dzień . 3 Odpowiedź przez 2011-08-28 12:30:34 Ostatnio edytowany przez Olinka (2011-08-29 16:46:20) Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-08-27 Posty: 6 Odp: Po 20 latach dowiedziałem się, że moja żona nie była dziewicą bardzo bym chciał o wszystkim zapomnieć i pójść razem na spacer..problem w tym że jestem za granicą gdzie pracuje o ona jest w Polscenajgorsze w tym wszystkim jest to, że moja żona twierdziła ( gdy to sie wydało) że z tym mężczyzną był tylko jeden jedyny raz wtedy gdy straciła dziewictwo...a po kilku dniach okazało sie że to nie był tylko ten raz..tylko lub aż 3 miesiące współżycia...jak ja mam jej teraz ufać kiedy z kłamstwa wychodzi kolejne kłamstwo??Nie pisz, proszę, posta pod postem, a jeżeli chcesz coś dopisać użyj opcji "edytuj", o czym mówi pkt 11 Regulaminu Forum. Dziękuję za dostosowanie się do prośby i pozdrawiam, Olinka 4 Odpowiedź przez Julietta37 2011-08-28 13:37:30 Julietta37 Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-08-27 Posty: 9 Odp: Po 20 latach dowiedziałem się, że moja żona nie była dziewicąBierzesz pod uwagę rozstanie ? 5 Odpowiedź przez 2011-08-28 15:24:57 Ostatnio edytowany przez (2011-08-28 16:59:12) Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-08-27 Posty: 6 Odp: Po 20 latach dowiedziałem się, że moja żona nie była dziewicąkocham ją tak bardzo że nie wyobrażam sobie życia bez niej ,...ale trudno mi sie z tym pogodzić, ze zataiła tak ważną rzecz przede miałem duzo dziewczyn, lecz za żone chciałem mięć kobiete która nie była z nikim 6 Odpowiedź przez nina1234 2011-08-28 19:45:37 nina1234 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zawód: nieznany Zarejestrowany: 2011-07-02 Posty: 1,546 Wiek: nieznany Odp: Po 20 latach dowiedziałem się, że moja żona nie była dziewicą Drogi Zdeptany rozumiem Cię ,że czujesz się oszukany bo z jednego kłamstwa wyszło następne i nie masz pewności czy to ostatnie .Bardzo boli gdy osoba ,którą bardzo kochasz oszukuje .Nie napisałeś czy to ona Ci o tym powiedziała ,czy dowiedziałeś się o jej kłamstwach z innego źródła .Jeżeli ją bardzo kochasz to może warto wybaczyć ,będzie ciężko ale może warto .Ludzie potrafią dużo znieść więc jeżeli to jej jedyne kłamstwa ,które dotyczyły czasów ,sprzed ślubu to ja bym wybaczyła .Piszesz że była bardzo religijna ,więc bała się ,że prawda wyjdzie na jaw i że nie będziesz z nią i że to by się powinna kłamać bo na kłamstwie nie buduje się związku ,ale ludzie czasem popełniają błędy .Mam nadzieję ,że wszystko się ułoży ,choć o kłamstwie nie zapomnisz. Pozdrawiam. Śpieszmy się kochać ludzi bo tak szybko odchodzą. 7 Odpowiedź przez Teo 2011-08-28 20:42:37 Teo Gość Netkobiet Odp: Po 20 latach dowiedziałem się, że moja żona nie była dziewicą napisał/a:kocham ją tak bardzo że nie wyobrażam sobie życia bez niej ,...ale trudno mi sie z tym pogodzić, ze zataiła tak ważną rzecz przede miałem duzo dziewczyn, lecz za żone chciałem mięć kobiete która nie była z nikimA mi się bardziej wydaje, że to Twoja urażona duma jęczy niż sam fakt tego kłamstwa. Piszesz, że chciałeś za żonę kobietę, która z nikim nie była, no ok, ale poznałeś fantastyczną dziewczynę, z którą miałeś tak wiele wspólnego i nadal masz, wasza miłość jest wielka i co? Jakbyś się wtedy dowiedział, że nie jest dziewicą to byś ją zostawił? To się stało 20 lat temu! Pomyśl o tych 20 latach, które ze sobą spędziliście o waszych wzlotach i upadkach, uniesieniach i klęskach. O walkach jakie stoczyliście, o waszych cudownych dzieciach. I teraz przyznaj sam przed sobą, czy fakt, że Twoja najukochańsza żona ponad dwadzieścia lat temu przespała się z jakimś innym facetem i to jeszcze w okresie kiedy nie miała pojęcia o twoim istnieniu, jest tak ważny i istotny, że nie możesz jeść, spać i czujesz się podle? Być może psychicznie byłeś jej pierwszym, bo Ciebie kochała najbardziej, a przecież to się liczy, a nie to, który pierwszy, za przeproszeniem włoży swojego członka. A może tamto zdarzenie było dla niej w jakimś stopniu upokarzające? Może tamten ją "zbajerował", naobiecywał, może mu wierzyła i kochała, a potem ją porzucił i wstydziła się tego co zrobiła? Porozmawiaj z żoną na spokojnie o tym skoro tak Cię to nurtuje. Daj jej się wypowiedzieć i pamiętaj, nie zdradziła Cię, wszystko stało się przed Tobą. Twoja żona mimo wszystko jest oddzielnym organizmem i istotą i ma prawo do własnego życia czy to jest kłamstwo? No w pewnym sensie tak, ale raczej napisałabym, że to było zatajenie prawdy w imię miłości. Czy przez te 20 lat dała Ci jakikolwiek powód w innej sprawie żebyś jej nie wierzył? Zapewne nie, a decyzje o nie powiedzeniu Ci o tym podjęła świadomie i zapewne wybrała "mniejsze zło". Porozmawiaj z żoną i daj sobie spokój, bo mówiąc szczerze nieco wydziwiasz i przesadzasz. 8 Odpowiedź przez kaisa_malene 2011-08-28 21:28:00 kaisa_malene Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zawód: student Zarejestrowany: 2011-08-01 Posty: 2,020 Wiek: 24 Odp: Po 20 latach dowiedziałem się, że moja żona nie była dziewicą napisał/a:Kiedyś miałem duzo dziewczyn, lecz za żone chciałem mięć kobiete która nie była z nikimNo, a ona pewnie o tym wiedziała. I wiedziała jak byś zareagował, gdybyś się dowiedział prawdy, a że jej na Tobie zależało to skłamała. Czy ten fakt naprawdę ma dla Ciebie aż takie znaczenie? Że nie byłeś jej pierwszym, jak i ona nie była Twoją pierwszą? Chyba wychodzi w tym momencie po równo i nie masz co mieć do niej pretensji. 9 Odpowiedź przez Anemonne 2011-08-28 21:44:57 Anemonne 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-09-08 Posty: 10,422 Odp: Po 20 latach dowiedziałem się, że moja żona nie była dziewicą napisał/a:kocham ją tak bardzo że nie wyobrażam sobie życia bez niej ,...ale trudno mi sie z tym pogodzić, ze zataiła tak ważną rzecz przede miałem duzo dziewczyn, lecz za żone chciałem mięć kobiete która nie była z nikimGadasz jak jakiś tragikomiczny hipokryta. Zrozumiałabym, jeśli sam nie spałbyś nigdy z żadną inną kobietą oprócz Twojej żony, ale na litość boską - dlaczego stawiasz warunki, których sam nie spełniasz? Oczekujesz czegoś, to sam to daj. Nie jesteś w stanie dać - nie to, że boli Cię jej kłamstwo, jest to naturalna reakcja. Ale jej kłamstwo to jedno, a to, że nie jest dziewicą i właśnie to Cię boli - to drugie. Weź się w garść, to naturalne i normalne, że jesteś którymś z kolei partnerem swojej żony. Każdy z nas ma prawo do nieudanego związku, do pierwszego seksu, do zarządzania swoim własnym ciałem. Nie rób z kobiety niewolnicy, zwłaszcza kiedy sam nie jesteś "czysty". Przełknij to i żyj dalej - bo czym jest ta bzdura w obliczu silnego uczucia, o którym piszesz? 10 Odpowiedź przez skowronek83 2011-08-28 21:46:40 skowronek83 Na razie czysta sympatia Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-07-24 Posty: 22 Odp: Po 20 latach dowiedziałem się, że moja żona nie była dziewicąPrzebacz i żyj dalej. 11 Odpowiedź przez Wielokropek 2011-08-28 21:51:42 Wielokropek 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-03-01 Posty: 26,033 Odp: Po 20 latach dowiedziałem się, że moja żona nie była dziewicą Dlaczego tak ważnym dla Ciebie jest dziewictwo, gdy Ty byłeś już doświadczonym seksualnie człowiekiem? Obowiązują inne normy dla kobiety i mężczyzny?Tak duże znaczenie ma dla Ciebie kawałek błony? Tak duże, że jej brak przekreśla 20 lat szczęśliwego,udanego życia i podważa sens w trwanie małżeństwa? Kawałek błony ważniejszym?Czy Ty nie masz żadnych problemów, że sobie wymyślasz? Zbytnia sielanka? Czy zaczynasz szukać sposobów na rozstanie? Jeśli ktoś chce, znajdzie ktoś nie chce, znajdzie powód."Sztuka życia polega na tym, by dostrzec swoje ograniczenia i słabości." Robert Rutkowski 12 Odpowiedź przez xnikitax 2011-08-28 22:15:06 xnikitax Tajemnicza Lady Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-02-23 Posty: 95 Odp: Po 20 latach dowiedziałem się, że moja żona nie była dziewicąnie ruzumiem tego calego szumu o dziewictwo. Wydaje mi sie ze kobiety czasem wola sie nie przyznawac ze z kims byly wczesniej bo boja sie reakcji i jak widac maja racje. Dla mnie nie ma znaczenia zycie seksualne mojego partnera przede mna, nie wypytuje go o to i tak samo oczekuje ze on mnie nie bedzie pytal. Przebicie blony dziewiczej niczego kobiecie nie odbiera. 13 Odpowiedź przez Dorin92 2011-08-28 22:20:46 Dorin92 Wróżka Bajuszka Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-06-06 Posty: 225 Wiek: 19 Odp: Po 20 latach dowiedziałem się, że moja żona nie była dziewicą napisał/a:Kiedyś miałem duzo dziewczyn, lecz za żone chciałem mięć kobiete która nie była z nikimA to się nazywa chamstwo!!! Ty miałeś wiele partnerek, a Tobie przeszkadza, że miała jednego partnera przed Tobą? Jakim prawem wymagasz od niej cnotliwości, skoro sam taki nie byłeś?! . 14 Odpowiedź przez katbe 2011-08-28 22:24:41 Ostatnio edytowany przez katbe (2011-08-28 22:29:23) katbe Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-12-29 Posty: 2,548 Wiek: 40+ Odp: Po 20 latach dowiedziałem się, że moja żona nie była dziewicą Matko!!Co za nick... sie czujesz?Jeśli twoja żona jest super żoną przez 20 lat, to nie szukaj problemów tam gdzie ich nie ma....Myślę, że ona cię nie okłamała, tylko jej intuicja podpowiedziała jej, że ma to zataić przed wtedy szczerze się do tego przyznała, to wypominałbyś jej to przy każdej okazji...Kobiety wyczuwają takie rzeczy.... dlatego nie powiedziała20 lat udanego pożycia utwierdziło ją w tym przekonaniu, a ty teraz (!!??) robisz aferę...Jeśli w dalszym ciągu będziesz drążył temat, stracisz to co masz......ale trudno mi sie z tym pogodzić, ze zataiła tak ważną rzecz przede kogo ważną??Zdepczesz jej oddanie... Sprawisz, że będzie smutna....Możesz zrobić tylko jedno... powiedzieć: Kochanie, dziś nie ma to dla mnie żadnego znaczenia...I uwierz mi to jest dobra rada 15 Odpowiedź przez moniaCo 2011-08-28 22:26:52 moniaCo Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-06-29 Posty: 8,924 Odp: Po 20 latach dowiedziałem się, że moja żona nie była dziewicąNiezły z Ciebie hipokryta! Ty sobie poużywałeś ile sie da, ale żonka musi być nieskalana! Nie no masakra! Ona nie była Twoją pierwszą, a Ty jej pierwszym! Czy to naprawdę jest problem? Nie masz innych problemów? Zazdroszczę Ci! 16 Odpowiedź przez heathcliff 2011-08-28 22:38:08 Ostatnio edytowany przez heathcliff (2011-08-28 22:40:06) heathcliff Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-08-06 Posty: 1,315 Odp: Po 20 latach dowiedziałem się, że moja żona nie była dziewicą Przez taką BZDURĘ przeszukujesz internet i potrzebujesz pomocy? Okłamała raz w nieważnej sprawie. Źle zrobiła. Możesz jej teraz wybaczyć tylko porozmawiać z nią o tym, jak nawet małe kłamstwa niszczą zaufanie i że nie warto kłamać. Tyle. też inne wyjście: zostaw ją. Zrób scenę, nie myj się, noś wyłącznie skarpetki nie do pary i zmień religię. Zniszcz wszystko, co masz fajnego i wmawiaj sobie do śmierci, że zniszczyłeś sprawiedliwie, bo ona Cię okłamała i nie była nadzieję widać, które wyjście ja mam za słuszne. (myślę teraz, że cały temat to prowokacja. To naprawdę byłoby strasznie bzdurne) In omnibus requiem quaesivi, et nusquam inveni nisi in angulo cum libro. 17 Odpowiedź przez katbe 2011-08-28 22:41:48 katbe Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-12-29 Posty: 2,548 Wiek: 40+ Odp: Po 20 latach dowiedziałem się, że moja żona nie była dziewicą heathcliff napisał/a:Okłamała raz w nieważnej dodatku ta sprawa uległa już przedawnieniu..... 18 Odpowiedź przez 2011-08-28 22:46:17 Net-Facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-01-17 Posty: 322 Wiek: 24 Odp: Po 20 latach dowiedziałem się, że moja żona nie była dziewicą stary "to" się nie wymydli ;]uwierz mi niewiele stracileś seks z dziewicą nie jest przyjemny ani dla niej ani dla niegojeżeli zona umie zrobic dobrego schabowego, uprasować koszulę, i nie miewa wiecznie bólu glowy ;] to nie czepiaj sie jej że miała kogos przed tobą [...] chociażbym chodził ciemną doliną zła się nie ulęknę [...] 19 Odpowiedź przez heathcliff 2011-08-28 22:50:40 heathcliff Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-08-06 Posty: 1,315 Odp: Po 20 latach dowiedziałem się, że moja żona nie była dziewicą I to już drugi w ostatnim czasie wyskoczył z tym dziewictwem. Ile ich musi być w całym świecie! In omnibus requiem quaesivi, et nusquam inveni nisi in angulo cum libro. 20 Odpowiedź przez alaclaudie 2011-08-28 22:58:17 alaclaudie Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-11-23 Posty: 4,210 Odp: Po 20 latach dowiedziałem się, że moja żona nie była dziewicąAlbo toto jest trollem albo chamem/ ja mam nadzieję że poza tym jednym przed Tobą kryje się jeszcze 10 i nie jeden po drugim tylko 2, 3 jednocześnie Zdrowia życzę 21 Odpowiedź przez heke 2011-08-28 23:05:25 Ostatnio edytowany przez heke (2011-08-28 23:05:55) heke Szamanka Nieaktywny Zawód: studentka Zarejestrowany: 2009-12-24 Posty: 273 Wiek: 22 Odp: Po 20 latach dowiedziałem się, że moja żona nie była dziewicą Dziewictwo to nie tylko błona Niestety wielu mężczyzn o tym że niepotrzebnie się tym przejmujesz... Owszem, żona mogła powiedzieć Ci wcześniej, ale może bała się Twojej reakcji? Może nie wiedziała jak to zrobić, aby Ciebie nie urazić? Jesteście już dorosłymi ludźmi, kochacie się i macie potomstwo- ciesz się każdym dniem wspólnie spędzanym, zamiast po tylu latach rozstrząsać takie rzeczy "Kobieta nigdy nie wie, czego chce, ale nie spocznie, dopóki celu nie osiągnie." 22 Odpowiedź przez 2011-08-28 23:09:28 Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-08-27 Posty: 6 Odp: Po 20 latach dowiedziałem się, że moja żona nie była dziewicądziękuje Wam wszystkim za rady ,opinie i oceny mojego zachowania czasem ostre i zdecydowane...chyba tego potrzebowałem- podzieliłem sie z Wami moim ??jak to nazwałem problemem i ciesze sie że kogoś to zainteresowało, dzięki temu nie czuje sie teraz sam w czterech ścianach mojego, jak że pustego mi Panie zrozumieć po części glebie waszej kobiecej osobowości i co najważniejsze zrozumiałem ,że tak naprawde dla kobiety nie liczy sie ten pierwszy, tylko uczucie i miłość jakim jest obdarzona w aktualnym związku. Dziekuje za wszystko i teraz wiem na pewno , że ta sytuacja w której obecnie sie znajduje pomoże utrwalić mój związek , a nie jak wcześniej myślałem doprowadzić do jego rozpadu.. ''Kocham Cie Tereniu , jesteś miłością mojego życia" Pozdrawiam Wszystkich na Forum..Dobrej nocy... 23 Odpowiedź przez żyworódka 2011-08-29 00:01:44 żyworódka Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-02-24 Posty: 3,979 Wiek: czas zbioru plonów Odp: Po 20 latach dowiedziałem się, że moja żona nie była dziewicą tytuł na tragifarsę. Czy zdajesz sobie sprawę, że Twoja żona po 20 latach od dokonanej zbrodni/kłamstwa, została objęta amnestią? Faktycznie, musiała Cię bardzo kochać, skoro wyszła za faceta, który w wieku 20 lat zaliczył już kilka dziewcząt. Rozumiem, że wytłumaczyłeś się jej z tych związków i przedstawiłeś dokument potwierdzający Twój dobry stan zdrowia, bo przecież " uprawiałeś" z tymi dziewczynami seks, a nie ogródek, a one nie były napisał/a:Boże jaki ja byłem szczęśliwy , w końcu znalazłem kobiete mojego życia , która w dodatku była moja i tylko moja , w końcu to ja odebrałem jej dziewictwo..Zadziwił mnie tylko fakt braku namacalnych dowodów tego zdarzenia, a mianowicie Krwi..Czytałem jednak dużo na ten temat i wiem ze czasem niektóre kobiety nie krwawią przy stracie dziewictwa..zresztą moja Pani utwierdzała mnie w tym że to ja byłem jej pierwzszym partnerem..Mało czytałeś, bo już w poprzednich stuleciach, niecnotliwe hrabianki na noc poślubną wkładały do pochwy cienkie pęcherzyki ze skóry zwierząt napełnione krwią. Obecnie też, aby dogodzić fanaberią bogaczy, stosowane są takie praktyki w niektórych domach publicznych i zdarza się, że pracownice tracą tam dziewictwo, czasem kilka razy w ciągu swoich godzin pracy. Zatem, gdyby Twoja żona była na tamten moment bardziej przebiegła, to miałbyś " namacalny dowód tego zdarzenia". napisał/a:Nie wiem jak zareagowałbym przed 20 laty na taką wiadomość , z pewnością było by mi mniej ciężko jak dowiedzieć sie teraz po tylu że byś z nią zerwał, bo tak sobie zakodowałeś, że tylko dziewczyna ze znakiem jakości " nietknięta dziewica" zostanie Twoją żoną. Kto wie, czy do tej pory nie byłbyś ciągle na etapie tak zobacz, jaka opatrzność nad Tobą czuwała. Masz dom, w nim kochającą żonę ( kochasz ją , a ona Ciebie), dwoje dzieci. Myślę, że powinieneś jej być wdzięczny za ten fortel ( kłamstwo), bo bardzo dużo przez to zyskałeś. W chwili obecnej tylko to się powinno dla Ciebie "Ludzi poznajemy w momencie, kiedy sytuacja jest dla nich trudna, wtedy pokazują prawdziwą twarz" - przeczytane na forum 24 Odpowiedź przez truskaweczka19 2011-08-29 01:23:22 truskaweczka19 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-02-21 Posty: 17,177 Wiek: 26 Odp: Po 20 latach dowiedziałem się, że moja żona nie była dziewicą Jasne, to nie jest łatwe dowiedzieć się, że żona okłamywała przez tyle lat, ale pewnie faktycznie bała się, że przez to straci była młoda, Ty też, to Ona wiele zniosła, bo przecież miałeś sporo partnerek seksualnych, dla innej dziewczyny mogłoby to być zbyt wiele, a Ona chciała tylko poza tym, jeżeli chodzi o kwestię samego dziewictwa, to sam nie miałeś tylko Jej, więc zrozum Ją i niech liczy się to co jest teraz, skoro bardzo Ją kochasz. "Czytanie książek to najpiękniejsza zabawa, jaką sobie ludzkość wymyśliła"Wisława Szymborska 25 Odpowiedź przez enco 2011-08-29 03:41:52 enco Wkręcam się coraz bardziej Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-08-17 Posty: 30 Odp: Po 20 latach dowiedziałem się, że moja żona nie była dziewicą napisał/a:? moja Pani natomiast była bardzo wstydliwą , religijną i jak sie okazało z przeprowadzanych wspólnie rozmów cnotliwą osobą. Bardzo to szanowałem i mimo nieodpartej chęci pokochania się z nią, nigdy nie namawiałem jej do seksu. W końcu po 4 miesięcznej znajomości doszło do pierwszego razu?Jakby była taka jak mówisz to nie poszłaby z Tobą po 4miesiącach do łóżka tylko dopiero po ślubie.: napisał/a:?w końcu to ja odebrałem jej dziewictwo..Zadziwił mnie tylko fakt braku namacalnych dowodów tego zdarzenia, a mianowicie Krwi..Czytałem jednak dużo na ten temat i wiem ze czasem niektóre kobiety nie krwawią przy stracie dziewictwa...Wygląda na to, że bardziej zależało Ci na Jej dziewictwie niż na niej, i musiałeś aż zasięgnąć informacji w fachowej literaturze.:lol: napisał/a:...moja Pani utwierdzała mnie w tym że to ja byłem jej pierwzszym partnerem..I tu zaczyna sie po 20 latach mój problem?No faktycznie to TWÓJ problem, bo robisz z igły widły.:lol: Ty z ręką na sercu możesz się przyznać, że powiedziałeś Jej wszystko? napisał/a:Kocham moją żone i ona mnie też, lecz nie mogę żyć ze świadomością tego że mnie tyle lat otrząśnij się i zejdź na ziemię. Ona Cię kocha Ty Ją kochasz nie szukaj problemów tam gdzie ich nie ma.:mad: napisał/a:Dziekuje za wszystko i teraz wiem na pewno , że ta sytuacja w której obecnie sie znajduje pomoże utrwalić mój związek , a nie jak wcześniej myślałem doprowadzić do jego rozpadu...Ty chyba nie myślałeś serio? Chciałeś tylko z tego powodu zniszczyć Wasze szczęście? Swoje, żony i dzieci? Bez urazy, ale to ja jestem pokręcony,:D lecz Ty chyba bardziej.: napisał/a:''Kocham Cie Tereniu , jesteś miłością mojego życia"I bardzo ładnie,:) ale zamiast to tu wypisywać powiedź to żonie, bo rozumiem, że Ona tu nie zaglądnie.:PA na drugi raz zanim Ci coś głupiego wpadnie do głowy to przytul się do żony i długo zastanów czy aby naprawdę warto. Powodzenia i co najmniej kolejnych 40lat w szczęściu i miłości.:D 26 Odpowiedź przez Olinka 2011-08-29 15:45:41 Olinka Redaktor Naczelna Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-10-12 Posty: 45,381 Wiek: Ani dużo, ani mało, czyli w sam raz ;) Odp: Po 20 latach dowiedziałem się, że moja żona nie była dziewicą Czy potrafisz szczerze odpowiedzieć sobie na pytanie dlaczego jest to dla Ciebie aż tak ważne? Przemawia przez Ciebie urażona duma, ambicje, zagrożone poczucie ,,własności", może wyłączności? Bo nie uwierzę, że chodzi tu tylko o kłamstwo, które miało miejsce jakieś 20 lat temu. Czy ona przez to jest inną kobietą, mniej wartościową w Twoich oczach osobą, wyznaje inne zasady, innymi wartościami się kieruje, z dnia na dzień stała się inną żoną, gorszą matką dla Twoich dzieci? Ona nie była Twoją pierwszą, więc na dobrą sprawę nawet nie masz prawa oczekiwać od niej tego samego. Czystość, czystość, czystość - tylko jakim prawem i dlaczego? Nie sądzisz, że to trąci paskudną hipokryzją??? Widać już wtedy rozróżniałeś, dzieliłeś ludzi zgodnie z płcią - mężczyźnie wolno, kobiecie już nie - a jej na Tobie zwyczajnie zależało, być może czuła się winna, ale nie potrafiła inaczej, kochała, chciała czuć się kochana, bała się, że ta jedna informacja przekreśli szansę na wspólne życie. Spójrz, Ty ją przecież już ,,taką" poznałeś, ,,taką" pokochałeś, jakie znaczenie ma przeszłość, to co było przez Tobą? Każdy z nas ma jakiś bagaż doświadczeń, często kilka związków na koncie, nikt nie ma prawa nas z tego rozliczać, liczy się wyłącznie tu i teraz, przeszłości nie jesteśmy w stanie ani wymazać, ani nawet zmienić. Odpuść, bo zniszczysz coś, co doprawdy nie ma żadnej Wyobraź sobie teraz, że być może każda z tych dziewczyn, z którymi byłeś wcześniej, a co tak chętnie podkreślasz, trafiła potem na podobnego do Ciebie mężczyznę, Ty zdobywałeś doświadczenie, a one być może przez kolejne 20 lat musiały kogoś okłamywać, być może nawet żyć w poczuciu winy, bać się każdego dnia, że to się kiedyś wyda. I jak się z tym teraz czujesz? "Nie czyń samego siebie przedmiotem kompromisu, bo jesteś wszystkim, co masz." (Janis Joplin)[olinkowy status to już historia, z niezależnych ode mnie przyczyn technicznych właściwy zobaczysz dopiero w moim profilu ] 27 Odpowiedź przez Sandra77 2011-08-29 19:43:26 Sandra77 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-04-29 Posty: 1,107 Wiek: 40+ Odp: Po 20 latach dowiedziałem się, że moja żona nie była dziewicą napisał/a:bardzo bym chciał o wszystkim zapomnieć i pójść razem na spacer..problem w tym że jestem za granicą gdzie pracuje o ona jest w Polscenajgorsze w tym wszystkim jest to, że moja żona twierdziła ( gdy to sie wydało) że z tym mężczyzną był tylko jeden jedyny raz wtedy gdy straciła dziewictwo...a po kilku dniach okazało sie że to nie był tylko ten raz..tylko lub aż 3 miesiące współżycia...jak ja mam jej teraz ufać kiedy z kłamstwa wychodzi kolejne kłamstwo??Mam nadzieję,że to żart . :D:D U muzułmanów słyszałam,że nawet zakrwawione prześcieradła wywieszają faceci po nocy poślubnej z dziewicą,ale nie myślałam, że w Polsce takie numery są. I am what I świadczą więcej niż mnie na skype-chętnie porozmawiam 28 Odpowiedź przez 2011-08-29 20:27:00 Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-08-27 Posty: 6 Odp: Po 20 latach dowiedziałem się, że moja żona nie była dziewicąwitam ponownie..przyznam szczerze że przyjmuje na siebie odpowiedzialność za to , że taki jestem ,że z taką ( jak twierdzicie) głupota zawracam głowę tu na forum, że skarżę sie na mój " zły los"..lecz nie obwiniajcie mnie tak surowo bo to, że moja żona nie była dziewica gdy ja poznałem..ok .. pogodziłem sie już z tym , czasu przecież nie cofnę, natomiast bardziej boli to że mnie wtedy okłamała ( podejrzewam że wtedy było by mi łatwiej to zrozumieć) 20 lat temu ja byłem co do niej szczery i powiedziałem jej o moich kobietach, liczyłem na to że i ona przede mną sie otworzy- na to liczyłem..trudno dowiedzieć sie po latach że kochana, najukochańsza osoba zupełnie świadomie okłamała.. 29 Odpowiedź przez Wielokropek 2011-08-29 20:29:58 Wielokropek 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-03-01 Posty: 26,033 Odp: Po 20 latach dowiedziałem się, że moja żona nie była dziewicą Przeczytaj dokładnie wszystkie swoje posty. Znajdziesz w nich odpowiedź na pytanie: "dlaczego mnie okłamała?". Jeśli ktoś chce, znajdzie ktoś nie chce, znajdzie powód."Sztuka życia polega na tym, by dostrzec swoje ograniczenia i słabości." Robert Rutkowski 30 Odpowiedź przez karolajjjna_? 2011-09-07 15:47:53 karolajjjna_? Netbabeczka Nieaktywny Zawód: ''Mundurówka'' Zarejestrowany: 2011-09-03 Posty: 464 Odp: Po 20 latach dowiedziałem się, że moja żona nie była dziewicą ooo facetom to wolno wszystko ...Ty miałeś partnerki seksualne i jest ok a jak wyszło,że Twoja żona też kogoś miała to wielki problem powinieneś cieszyć się ,że to bylo przed Waszym związkiem i skupić na miłości,która jest między Wami teraz a nie na tym co było kiedyś... `I odeszła myśląc, że będzie szedł za nią.. On stał i patrzył jak odchodzi myśląc '..błagam wróć..' 31 Odpowiedź przez Dina 2011-09-07 16:21:03 Dina Powoli się zadomawiam Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-04-06 Posty: 51 Odp: Po 20 latach dowiedziałem się, że moja żona nie była dziewicąZ tego co zauważyłam opowiadasz swoja historię juz nie pierwszy raz. Odnosze wrazenie, że chyba kręci Cię to, że wszyscy po Tobie jadą. 32 Odpowiedź przez szyszek 2011-09-07 22:32:49 szyszek Dobry Duszek Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-09-02 Posty: 137 Odp: Po 20 latach dowiedziałem się, że moja żona nie była dziewicązobacz, ile twoja kobieta stresu przezyla, przez to male klamstewko, ktore kiedys powiedziala, bo tak bardzo nie chciala cie stracic...a swoja droga, jesli sie kocha kobiete, to kocha sie ja, a nie jej przeszlosc. 33 Odpowiedź przez Gibon77 2013-03-11 00:39:11 Gibon77 Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-03-11 Posty: 2 Odp: Po 20 latach dowiedziałem się, że moja żona nie była dziewicą Witaj , Powiem Ci tyle. Przezyłem to samo i to nie po dwudziestu latach a po jednym roku. Nie chodziło o dziewictwo tylko wcześniej domyslałem sie ze moja żona wspólzyła z jednym kolesiem. Zapytałem - ( ja byłem prawiczkiem). Odpowiedziała ze nigdy z nim nie wspólzyła po tym jak mnie poznała ( zanaczam nie była ze mną, tylko poznała) po roku wyszło. Zostawiła odpalone GG i w archiwum przeczytałem jak dobrze sie bawiła z Panem ją wtedy zostawić . Błagała na kolanach żebym tego nie robił. Teraz mamy dzieci i głupio mi mówić ze wzgledu na nie ,ze zrobiłem bład ,ze zostałem, ale źle co czujesz. Od tej pory juz nic nie było tak o tym prawie co dzień. Starciłem do niej cały poczatku myslałem ze to minie ale nie mija w ogole. Moze ja jestem takim mściwym typem ale wtedy pytałem bo chciałem mieć sprawe jasną. Skałamała. Zdradzałem ją gdzie popadnie chcąc sie w ogóle nie dało mi to satysfakcji. I tak nie moge darowac tego jednego wieczoru kiedy skłamała. Jak potem tłumaczyła bała się ze bym ja sie bała !!! finał jest taki że zostawiam ją po kilkunastu latach związku. NIe jestem w stanie na nią patrzeć nic nie tylko o ten jeden moment kiedy człowiek oczekuje szczerości kiedy jest oddany całym sercem . Potem niczym się tego zwróci nie naprawde zrobilismy sobie piekło z zycia i jak siegam wstecz to chce mi sie płakać. NIe chce siegac wstecz za 10 lat stwierdzając ze ostatnie lata keidy jeszcze jest człowiek w sile wieku ocenie jako kontynuacje tej wiem czy odczytasz moją widowośc bo post jest z 2011 a mamy 2013 prosze napisz jak sobie poradziłeś i jak Ci sie uczucia dla jednego mniej znaczą dla drugiego wiecej. Nie jest to tylko meska duma, my tez mamy serce. I to prawda moze nie potrafimy wybaczać jak kobiety ale potrafimy byc tez wierni jak psy kiedy nas sie szanuje. 34 Odpowiedź przez Olinka 2013-03-11 01:12:29 Olinka Redaktor Naczelna Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-10-12 Posty: 45,381 Wiek: Ani dużo, ani mało, czyli w sam raz ;) Odp: Po 20 latach dowiedziałem się, że moja żona nie była dziewicą Gibon, powiedz, że żartujesz - zostawiłeś swoją kobietę po kilkunastu latach związku tylko dlatego, że kiedyś, dawno temu, kiedy jeszcze nie miała w stosunku do Ciebie ŻADNYCH zobowiązań, z kimś się przespała??? "Nie czyń samego siebie przedmiotem kompromisu, bo jesteś wszystkim, co masz." (Janis Joplin)[olinkowy status to już historia, z niezależnych ode mnie przyczyn technicznych właściwy zobaczysz dopiero w moim profilu ] 35 Odpowiedź przez Gibon77 2013-03-13 16:13:56 Gibon77 Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-03-11 Posty: 2 Odp: Po 20 latach dowiedziałem się, że moja żona nie była dziewicąNie no bez przesady:) nie jestem freakiem ( aż takim) tylko od poczatku narastały złe sytuacje które z czasem doporwadziły do był taki jaki byc nie powinien i rzutowało to na rózne inne zdarzenia. na zasadzie ping pong .Ja , ona, ja ona i sie rozpizgło:) 36 Odpowiedź przez Bardolka 2013-03-13 16:59:40 Ostatnio edytowany przez Bardolka (2013-03-13 17:03:15) Bardolka Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-11-23 Posty: 1,394 Wiek: 29 Odp: Po 20 latach dowiedziałem się, że moja żona nie była dziewicą Gibon - rzadko piszę na forum takie personalne wycieczki, ale nie chciałabym w życiu trafić na takiego palanta jak ty ...Super dumny z siebie, obrzydzenie do matki swojego dziecka, bo ośmieliła się uprawiać seks z kimś innym, ty natomiast w rewanżu puszczasz się na prawo i lewo i to jest spoko. Pogratulować płytkości. Proponuję teraz zacząć szukanie PRAWDZIWEJ DZIEWICY bo pewnie tylko takie są fajne, co nie?I ty piszesz że faceci potrafią być wierni jak psy. Żal mi ciebie. Gdy Ty i Ja, cały świat jest dla nas ... Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź Nie planowałem rozwodu z Anną, ale nie chciałem też stracić Renaty. Stojąc w progu, zobaczyłem swój telefon w rękach żony i zrozumiałem, że dowiedziała się o wszystkim. Na moje delikatne pytanie, dlaczego trzyma mój telefon, żona chłodno odpowiedziała, że dzwoniła Renata i prosiła, żebym do niej oddzwonił.
Bliscy zmarłej Doroty z Nowego Targu mają żal do lekarzy. „Moja żona nie powinna była umrzeć”. 07 czerwca 2023. Pani Dorota przez 5 miesięcy ciąży z radością czekała na dziecko. Wszystko było w porządku, nic nie zapowiadało tragedii. Ale w nocy z 20 na 21 maja kobiecie odeszły wody. Mąż zawiózł ją do szpitala.
8HEwD.
  • f5vdkl28ff.pages.dev/86
  • f5vdkl28ff.pages.dev/23
  • f5vdkl28ff.pages.dev/96
  • f5vdkl28ff.pages.dev/57
  • f5vdkl28ff.pages.dev/14
  • f5vdkl28ff.pages.dev/53
  • f5vdkl28ff.pages.dev/78
  • f5vdkl28ff.pages.dev/19
  • moja żona nie była dziewicą